Już dziś (piątek, 20 lipca) po godz. 12:00 w Amfiteatrze w Stroniu Śląskim, na Ziemi Kłodzkiej, pojawią się pierwsi zawodnicy, którzy w ten weekend będą się ścigać na drodze z Siennej do Przełęczy Puchaczówka. Piątkowe popołudnie to dla zawodników czas na odbiór administracyjny i badanie kontrolne.
Rywalizacja na liczącej 2770 m asfaltowej trasie, fragmencie drogi wojewódzkiej nr 392, rozpocznie się w sobotę. Pierwszy podjazd treningowy IX rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, z pomiarem czasu, wystartuje o godz. 09:15, podjazdy wyścigowe natomiast o godz. 15:00.
W niedzielę, podczas X rundy zawodnicy na trasę wyruszą wcześniej, bo już o godz. 09:30 rozpocznie się trening. Pierwszy podjazd wyścigowy zaplanowano natomiast na godz. 12:15. Na okazjonalnym torze wyścigowym w Siennej, na którym różnica wysokości wynosi 206 m, kierowcy będą mieli do pokonania 10 zakrętów prawych i 12 lewych.
Do rywalizacji staje 75 zawodników. Wśród nich są liderzy tegorocznej klasyfikacji generalnej samochodów turystycznych Tomasz Nagórski (Subaru Impreza WRX), Mariusz Stec (Mitsubishi Lancer Evo 9) i Tomasz Mikołajczyk (Mitsubishi Lancer).
Oprócz ponad 400-konnych samochodów z klasy Open +2000, którymi ściga się czołówka, na trasie w Siennej pojawi się sporo aut w grupy historycznej, z Fiatami 126p na czele. Wśród perełek, które będą rywalizowały pod górę, zobaczymy m.in. Forda Coswortha Escorta, Porshe 928, Lotusa Exige.
Serdecznie zapraszam na wyścig górski do Siennej. W ciągu najbliższego weekendu będą Państwo mieli okazję, aby poczuć wspaniały klimat i wyjątkową, kapitalną atmosferę rywalizacji w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski. Muszę przyznać, że na dzień dzisiejszy rajdy, niestety, pod tym względem przegrywają z wyścigami górskimi. Ponadto tylko "w górach", można podziwiać klasyczne auta lat 70-tych czy 80-tych, które, moim zdaniem, stwarzają kibicom dużo więcej emocji, niż współczesne "komputerowe samochody" - przekonuje Janusz Marnik, dyrektor IX i X rundy GSMP w Siennej. - I do tego, wszystko dzieje się w jednym miejscu, na jednej trasie. Bez pokonywania zbędnych kilometrów mamy możliwość zobaczenia zaciętej rywalizacji począwszy od "maluchów", po prawdziwe wyścigowe "potwory" - dodaje szef ścigania pod górę na Ziemi Kłodzkiej.
Zatem w najbliższy weekend pod Czarną Górą czeka nas wielki motoryzacyjny piknik, bo na jednym odcinku drogi z Siennej do Przełęczy Puchaczówka zawodnicy pojawiać się będą wielokrotnie.
Czy komuś uda się pobić rekord trasy w Siennej, ustanowiony przez Mariusza Steca w 2010 roku? To pytanie już od dawna zadają sobie pasjonaci wyścigów górskich. Kręty odcinek drogi o długości 2770 m wielokrotny Mistrz Polski pokonał w czasie 1:30,921.
Nad bezpieczeństwem IX i X rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski czuwało będzie około 250 osób, w tym 100 sędziów, ok. 16 policjantów, 40 strażaków, 10 ochroniarzy oraz 3 karetki pogotowia z załogami i ratownicy PZM z Limanowej.
ZOBACZ TAKŻE:
Rajd Estonii | Nadbałtycki trening Polaków