Załoga Lotos Dynamic Rally Team Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran utrzymuje wysoki poziom od początku sezonu. Oprócz zwycięstw we wszystkich eliminacjach, osiąga bardzo dobre rezultaty podczas każdego z dni rajdowych.
W pierwszym etapie Rajdu Karkonoskiego Mistrzowie Polski zwyciężyli na 7 z 9 odcinków specjalnych. Sobota, oprócz kompletu punktów, przyniosła jeszcze jeden powód do świętowania - okrągły jubileusz startów Kajetana Kajetanowicza - Rajd Karkonoski jest 50-tym rajdem, na którym możemy zobaczyć kierowcę z Ustronia. Z tej okazji członkowie zespołu przygotowali tort w kształcie Polski.
Spotkała mnie dziś przesympatyczna niespodzianka - otrzymałem olbrzymi tort od mojego teamu. Okazja jest nie byle jaka - jak się okazało tegoroczny Rajd Karkonoski jest moim 50 startem w rundzie RSMP, z czego zupełnie nie zdawałem sobie sprawy. Cieszę się, że w ten "jubileusz" pokazaliśmy tak doskonałe tempo. Dziś było wyjątkowo szybko, a los sprawił, że pierwsze miejsce nie przyszło nam łatwo. Prowadzimy w rajdzie i choć mieliśmy trochę problemów technicznych, czasy na odcinkach były bardzo dobre. Będziemy cisnąć tak, żeby utrzymać prowadzenie i powiększać przewagę. Jest to niebanalny rajd i myślę, że niebanalnie byłoby w nim zwyciężyć. Będziemy starać się z całych sił.
Miejsce drugie w klasyfikacji drugiego dnia wywalczyli Wojtek Chuchała i Kamil Heller. Lotos Subaru Rally Team wygrała drugi przejazd oesu Zachełmie, dystansując tam Kajetanowicza i Barana o +0,4 sekundy. Na koniec Etapu 1 do liderów brakuje im jednak +18,8s. Prawdziwym powodem do radości dla zespołu jest jednak wygrana w Pucharze Łużyc, w którym o +1:42,0 zdystansowali Tomasza Kuchara z Danielem Dymurskim i +5:33,3 Radosława Typę z Szymonem Gospodarczykiem.
W 3. rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski o +33,2 za załogą zespołu Subaru zameldowali się Łukasz Habaj z Piotrem Wosiem, jadący Mitsubishi Lancerem Evo X. To oni zajmują trzecie miejsce w generalce 3. rundy RSMP, do liderów tracąc +52.
Zwycięzcy pierwszego przejazdu superoesu Zabobrze Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur sklasyfikowani są na miejscu 4. Załoga Peugeot Sport Polska Rally Team notuje +1:28,4 straty i o +32,4 wyprzedza Tomasza Kuchara z Danielem Dymurskim.
O wielkim pechu mogą natomiast mówić bracia Bębenkowie. Zespół Platinum Rally Team na pierwszym porannym oesie zanotował drugi czas, ustępując zwycięzcom jedynie o 0,8 sekundy. Niestety na drugim odcinku po skoku na hopie urwało się mocowanie tylnego amortyzatora w Peugeocie 207 Super 2000. To uniemożliwiło kontynuację rywalizacji Michałowi i Grzegorzowi Bębenkom.
Jak twierdzi przedstawiciel Peugeot Sport, jest to pierwszy tego typu przypadek w historii startów modelu 207 S2000. Zespół Platinum Rally Team powróci do rajdu w niedzielę w systemie SupeRally.
Niedaleko od startu drugiego oesu w Karpaczu, po około dwóch kilometrach, jest słynna hopa nad torem saneczkowym. Po wylądowaniu tylny amortyzator przebił się do środka i to pogrzebało nasze szanse w rywalizacji dzisiejszego dnia. Szkoda, bo osiągnąłem takie wyczucie samochodu jakie chciałem na Rajdzie Świdnickim. Nie boję się tego powiedzieć - jechałem po zwycięstwo w dzisiejszym dniu. Ale niestety sport bywa nieprzewidywalny. Jutro jedziemy dalej w systemie SuperRally, będziemy zbierać punkty, które dzisiaj nam uciekły.
1 Kajetan Kajetanowicz/Jarosław Baran Subaru Impreza RT 52:57.1 2. Wojciech Chuchała/Kamil Heller Subaru Impreza TMR 10 +18.8 3. Łukasz Habaj/Piotr Woś Mitsubishi Evo IX RS +33.2 +52.00 4. Maciej Rzeźnik/Przemysław Mazur Peugeot 207 S2000 +36.4 +1:28.4 5. Tomasz Kuchar/Daniel Dymurski Subaru Impreza TMR 08 +32.4 +2:00.8 6. Jarosław Kołtun/Ireneusz Pleskot Ford Fiesta S2000 +45.6 +2:46.4 7. Marcin Gagacki/Marcin Bilski Mitsubishi Evo IX RS +50.6 +3:37.0 8. Jan Chielewski/Jakub Gerber Citroen DS3 +15.4 +3:52.4 9. Andrzej Koper/Krzysztof Gęborys Subaru Impreza TMR 10 +16.9 +4:09.3 10. Szymon Kornicki/ Robert Hundla Citroen DS3 +06.80 +6,8 +4:16.1
ZOBACZ TAKŻE:
Rajd Karkonoski | Grzyb przyłapany na "nielegalu"?