Na trzecim odcinku specjalnym Polacy odnotowali 5. czas. Średnia prędkość, z jaką poruszało się ich Subaru Impreza N12 na tej próbie wyniosła 104,16 km/h. Średnia z pierwszych trzech oesów to 93,84 km/h.
Po pierwszych trzech oesach Rajdu Wilna Maciej Oleksowicz i Andrzej Obrębowski zajmują 6. pozycję w klasyfikacji fot. Castrol TRW Motointegrator Maciej Oleksowicz:
Oesy są bardzo trudne, szczególne dwa pierwsze okazały się być dość mocno rozkopane, pomimo naszej wysokiej pozycji startowej. Dodatkowo ustawienia samochodu nie do końca mi pasowały, auto nie skręcało najlepiej, ale na trzecim odcinku pojechaliśmy już szybciej i myślę, że na kolejnych próbach jeszcze się rozkręcimy. Samochód spisuje się bez zarzutu. Mógłby mieć trochę więcej mocy, ale to auto treningowe, więc nie możemy narzekać. Cieszę się, że oesy są trudne, myślę że warto było tu przyjechać - pogoda piękna, świetna atmosfera i organizacja. Jedyne, co przeszkadza nam, a także innym zawodnikom, to kurz. Jedziemy tylko co minutę, więc w wielu miejscach wisi kurz i trzeba zwalniać, bo w takich warunkach trochę brakuje pewności, ale traktujemy to jako element treningu przed kolejnymi startami, w których coś podobnego może nas spotkać.
Po pierwszej wizycie w strefie serwisowej zawodnicy wyruszą na kolejne trzy odcinki specjalne, by po nich znowu pojawić się w serwisie. Rajd zakończy ostatni, dwukrotnie przejeżdżany oes (OS 7/8).
ZOBACZ TAKŻE:
Ralis Vilnius | Oleksowicz trenuje na Litwie
