Była to bardzo zacięta i nieprzewidywalna edycja wyścigu 24h Le Mans. Liczne wypadki w sesjach kwalifikacyjnych i treningowych nie wróżyły udanego wyścigu, a jednak okazało się, że był on jednym z najlepszych w ostatnim dziesięcioleciu. Na najwyższym stopniu podium znalazł się zespół Audi Sport Team Joest w składzie Marcel Fassler, Andre Lotterer, Benoit Treluyer w Audi R-18 e-tron quattro. Drugie miejsce wywalczyła załoga bliźniaczego Audi w składzie Lucas Di Grassi, Marc Gene, który zastąpił kontuzjowanego Loica Duvala i Tom Kristensen. Na najniższym stopniu podium znalazła się ekipa Toyoty TS 040 Hybrid z numerem 8, czyli: Anthony davidson, Nicolas Lapierre i Sebastien Buemi. Wszystkie trzy zespoły zajęły także kolejne miejsca w klasie LMP1.
W klasie LMP2 najszybsi okazali się David Cheng, Ho-Pin Tung i Adderly Fong w Ligier JS P2 - HPD w barwach OAK Racing - Team Asia. Drugie miejsce zajęli Michel Frey, Franck Mailleux i Jon Lancaster w Orece 03r-Judd. Trzecie miejsce przypadło załodze Morgan - Nissan w składzie Julien Schnell, Nicolas Leutwiler i Leo Roussel.
W klasie GTE Pro z bardzo zaciętej walki zwycięsko wyszła ekipa AF Corse w Ferrari 458 w składzie Giancarlo Fisichella, Toni Vilander i Gianmaria Bruni, która pokonała zespół Corvette Racing i nowe auto Chevroleta Corvette C7.R oraz zespół Porsche Team Manthey i ich Porsche 911 RSR, które poprowadzili Frederick Makowiecki, MArco HOlzer i Richard Lietz.
W GTE Am najszybsi okazali się jadący Aston Martinem Vantage V8 Kristian Poulsen, David Heinemeier i Nicki Thiim. Duńczycy uczcili tym samym zeszłoroczną smierć swojego kolegi Allana Simonsena, który startował w takim samym aucie, z tym samym numerem


Koniec wyścigu 24h Le Mans. Jako pierwsze linię mety mija Audi z numerem 2 kierowane przez Benoit Treluyer. Zaraz za nim znalazł się człowiek - legenda Tom Kristensen w Audi z nr. 1. Trzecie miejsce dla Toyoty, którą jedzie Davidson.


Zespół Audi bije brawo w momencie kiedy z boksów wyjechało wolno jadące Porsche 919 Hybrid. Bardzo ładny gest konkurencyjnego zespołu!
Ostatnie pięć minut. Walka toczy się jeszcze tylko w klasie LMP2.

Porsche z numerem 14 wyjedzie na ostatnie okrążenie. Będzie zatem sklasyfikowane w wyścigu.

Zespół Porsche cały czas stara się uruchomić swoje Porsche 919. Niemiecki zespół chce chyba przejechać linię mety aby zostać sklasyfikowanym w wyścigu.
Oba samochody Audi już podążają jeden za drugim, aby razem za niespełna 20 minut przekroczyć linię mety. Już chyba nic nie odbierze Audi zwycięstwa w tegorocznej edycji wyścigu 24h Le Mans.
Ostatnie 40 minut tegorocznego 82. wyścigu 24 Heures du Mans. Walka o czołowe pozycje trwa jeszcze w lasie LMP2, GTE Pro i GTE Am. W LMP1 i klasyfikacji generalnej wszystko wydaje się być już poukładane. Na prowadzeniu znajduje się Benoit Treluyer w Audi nr. 2, za którym podąża ze stratą trzech okrążeń Tom Kristensen w Audi nr. 1 i tracący już 6 okrążeń Anthony Davidson w Toyocie nr. 8.


Otrzymaliśmy kilka danych (uwaga!) z zeszłego roku o Audi R-18 e-tron quattro i wyścigu Le Mans. Będzie można je porównać z tegorocznymi danymi. Sami jesteśmy ciekawi, czy będą się od siebie znacznie różnić.
1972 litry - tyle oleju napędowego zatankowano w sumie do zwycięskiego Audi R18 e-tron quattro
47 min 14,799 s - tyle trwały łącznie 34 pit stopy zwycięskiej załogi
64 - tyle opon, czyli 16 kompletów, zużyło zwycięskie Audi R18 e-tron quattro
330,8 km/h - najwyższa prędkość, którą odnotowano dopiero na 275. okrążeniu (Marcel Fassler, Audi R18 e-tron quattro)
348 - tyle okrążeń, czyli 4742,892 km, ze średnią prędkością 197,446 km/h pokonało zwycięskie Audi R18 e-tron quattro
3 min 22,746 s - najlepszy czas okrążenia, którego autorem był Andre Lotterer w Audi R18 e-tron quattro.
Tom Kristensen wsiadł na ostatnią godzinę do Audi z numerem 1.

Dramat Porsche wydaje się nie mieć końca. Mark Lieb wysiadł z Porsche 919 Hybrid, a Frederick Makowiecki z powodu awarii silnika swojego Porsche 911 RSR, którą naprawiono kilka minut, spadł z drugiego na trzecie miejsce w klasie GTE Pro.
Drugie Porsche z numerem 14 również ma jakieś kłopoty i wjeżdża do garażu. Mechanicy sprawdzają co mogło się stać.

W LMP2 trwa również bardzo zacięta walka Ligier nr. 46 zespołu Thiriet i Zytekiem - Nissan nr. 38 w barwach Jota Sport.
Tak wygląda teraz czołówka wyścigu.


To koniec udziału Porsche z numerem 20 w tegorocznym Le Mans. Na trzecie miejsce awansuje Toyota. Mechanicy Porsche mogą skupić się teraz na obsłudze Porsche nr. 14, które znajduje się na 4 miejscu. Na prowadzeniu dwa Audi!

Kłopoty ma również Aston z numerem 95 liderujący w GTE Am. Na szczęście udało się go odpalić i duński kierowca pojechał dalej.

Webber zmierza do boksów!
Coś złego dzieje się z Porsche 919 Hybrid nr. 20. Jedzie bardzo powoli!
Audi udaje się wyjechać przez Markiem Webberem! Do końca dwie godziny. Tutaj coś się jeszcze musi wydarzyć!
Audi będzie zmieniać kierowcę. Ostatnia szansa dla Porsche? 1:16 sekund przewagi. Chyba Audi uda wyjechać się przed Porsche.
Strata Webbera do Lotterera wynosi już ponad 60 sekund. To był chyba kluczowy moment wyścigu. Kibice Audi się cieszą, a fani Porsche pewnie się już martwią. Dobra wiadomość jest taka, że przed nami jeszcze ponad 2 godziny emocji.
Mark Webber rusza na tor. Już traci jednak prowadzenie na rzecz Audi.

Porsche nr. 20 zjeżdża do boksów. Będzie zmiana kierowcy.
Różnica między Audi a Porsche cały czas się zmniejsza. Lotterer goni bardzo szybko i ma już tylko 40 sekund straty do Bernharda. Wszystko może rozegrać się w boksach.

Lucas Di Grassi w boksach swoim Audi nr.1. Szybkie tankowanie i zawodnik za chwilę wróci do pościgu za pierwszą dwójką.

Audi stara się gonić! Dadzą radę czy nie?
Krótki postój Audi i nr. 2 jest już na torze. Różnica wynosi około 1/3 długości toru. Czekamy na czasy...
5 sekund różnicy między Lottererem a Bernhardem. Audi musi jednak zjechać niedługo do boksów.

20 w boksach. Tankowanie i odjazd.

Problemy Porsche 911 z numerem 67 i Aston Martina z numerem 97.
Do końca zostały 3 godziny. Trwa pogoń dwóch Audi R18 e-tron quattro z numerem 1 i 2 za Porsche 919 Hybrid z nr. 20.
Trzeba przyznać, że nieprawdopodobne rzeczy dzieją się w tym roku w Le Mans. Kto z Was spodziewał się takich emocji? A to na pewno nie koniec...



Audi z numerem 1 wraca na tor! Strata wynosi 3,5 okrążenia.
Porsche na prowadzeniu wyścigu! Liderem jest Timo Bernhard w 919 Hybrid z nr. 20.


Kristensen znowu w boksach. Auto w garażu. Coś jednak dzieje się z Audi nr. 1.
Jednak krótki postój. Z autem wszystko ok, według ekipy serwisowej.
Kristensen w boksach. Zobaczymy jak długo.
919 Hybrid z numerem 20 zalicza pit-stop i już jest z powrotem na torze!
Kłopoty liderującego Audi! Auto stanęło na poboczu. Następnie udało mu się ruszyć, ale zespół wzywa Kristensena do boksów.

Ostatnie 4 godziny wyścigu! Będzie się jeszcze działo, czy już pojadą spokojnie do mety? Jak myślicie?
Nowym liderem LMP2 zostaje drugi Ligier - Nissan z numerem 35.
Problemy lidera klasyfikacji LMP2. Ligier - Nissan zjeżdża do boksów. Coś się mocno zadymiło.


Było trochę o Audi i Porsche to czas na Toyote. Krótka historia tej marki w Le Mans przedstawia się następująco.
W 2011 roku Toyota ogłosiła swój powrót do 24-h wyścigu Le Mans i serii wyścigów długodystansowych. Wcześniej brała w nich udział w 1992 roku z modelem TS010 oraz 1998 i 1999 roku z modelem TS020. Nową bronią, która stanęła na starcie tych bardzo wymagających wyścigów był model TS030. Dotychczas największym sukcesem Toyoty w Le Mans było drugie miejsce w 1992 roku. TS010 napędzany 3,5 litrowym wolnossącym V10 finiszował tuż za Peugeot 905. TS020 powtórzył wynik swojego poprzednika w 1999 roku. Napędzany turbodoładowany V8 o pojemności 3,6 litra i mocy 600 KM, japoński prototyp był bardzo blisko zwycięstwa, w którym w ostatniej godzinie wyścigu przeszkodziła przebita opona. Wystawiony w 2012 roku do wyścigu Le Mans prototyp TS030 prezentował się od początku bardzo dobrze. Jednak poważny wypadek Anthonego Davidsona i awaria drugiego wystawionego auta nie pozwoliły cieszyć się zespołowi z osiągnięcia mety. W 2013 roku w wyścigu Le Mans ponownie wystawiono dwie Toyoty. Napędzane 3,4 litrowym "V-ósemką" wspomaganą układem hybrydowym, prototypy ukończyły wyścig na 2 i 4 miejscu.
Po 45 minutach w boksach ponownie Audi z numerem 2.

Myślicie, że Tom Kristensen wygra w tym roku Le Mans po raz dziesiąty?
Andre Lotterer wykręcił najlepszy czas okrążenia tegorocznego wyścigu 24h Le Mans. Czas: 3:22.881. Audi bierze w tym roku wszystko?

Do końca wyścigu pozostało już niespełna 5 godzin. Zaczyna się decydująca faza wyścigu. Teraz każdy błąd może być już bardzo kosztowny.
Warto zerknąć na załogę, która jest liderem klasy GTE Am. Astonem Martinem Vantage V8 jadą w tym roku trzej Duńczycy. Ich auto ma numer 95. Jest to dokładnie takie auto i taki numer startowy z jakim w zeszłym roku wystartował tragicznie zmarły duński kierowca Allan Simonsen. Ich zwycięstwo byłoby pięknym hołdem dla tego zawodnika.

W GTE Pro liderujący wcześniej Aston Martin spada na 4 miejsce. Tak wygląda teraz klasyfikacja tej klasy:

W boksach Audi nr. 2 czyli auta znajdującego się na miejscu 3.
W boksach Porsche z nr. 14

Problemy Bruno Senny! Auto przy wymianie opon zaczęło dymić spod maski. Aston został na dłużej w garażu.
Timo Bernhard zmienia Marka Webbera w Porsche, które znajduje się na drugiej pozycji.
Sennie udało się wyprzedzić Bruniego i znowu mamy zmianę na czele klasy GTE Pro.

W boksach lider wyścigu, czyli Marc Gene w Audi z numerem 1.
Walka między Brunim i Senną trwa w najlepsze! Absolutnie jeden z najlepszych pojedynków tego wyścigu. Na razie Ferrari przed Aston Martinem.
Krótki postój Audi z numerem 2 w boksach.

Zbliżamy się do 18 godziny zmagań kierowców samochodów w Le Mans. Walka w klasie GTE Pro nadal trwa. Bruni atakuje Senne i wygrywa ten pojedynek wychodząc na prowadzenie!

Do boksów na krótki postój wjechało Porsche 919 Hybrid

Audi mocno podkręciły tempo, więc przy tej okazji chcielibyśmy zaprezentować Wam kilka ciekawych liczb dotyczących średnich prędkości. W tym roku w wyścigu średnie prędkości samochodów klas LMP1 i LMP2 kształtują się na poziomie 225 - 241 km/h. Rekord średniej prędkości w wyścigu ustanowił w 2008 roku za kierownicą Peugeot 908 HDI FAP, Loic Duval. Była to prędkość 246,4 km/h.
Loic Duval jest także autorem obecnego rekordu toru, który wynosi 3:19.074.


To już ostatnia część historii marki Audi w Le Mans. Kolejna jej cześć właśnie piszę się na naszych oczach.
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 10
Nigdy dotąd samochód wyścigowy LMP1 marki Audi nie był tak lekki, tak oszczędny i tak efektywny, jak najnowsze Audi R18 e-tron quattro. Zgodnie z wymaganiami regulaminu, jego zużycie paliwa na 100 kilometrów musi być nawet o 30 procent mniejsze niż samochodów konkurencji (z powodu różnic w konstrukcjach poszczególnych jednostek napędowych). W tych trudnych warunkach, 14 i 15 czerwca cztery pierścienie ostro walczą o swoje trzynaste zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Na potrzeby Le Mans Audi zbudowało nowy 4-litrowy silnik V6, który razem z układem hybrydowym generuje 490 KM mocy i 850 Nm momentu. W połączeniu z wieloma dalszymi ulepszeniami, np. w kwestii aerodynamiki, pozwala on na ogromną oszczędność energii. W porównaniu do Audi R10 TDI z roku 2006, czyli pierwszego w Le Mans pojazdu z silnikiem TDI V12 o pojemności 5,5 litra, nowy pojazd wyścigowy zużywa blisko 40 procent mniej paliwa przy porównywalnych czasach pokonywania okrążeń.

A takie zdarzenie spotkało załogę Porsche 911 GT3 RSR z numerem 75.
Bardzo ciekawa walka toczy się między Ferrari i Aston Martinem w klasie GTE Pro. Aston jest jednak wyraźnie szybszy i awansował na pierwsze miejsce w klasie GTE Pro

Do końca wyścigu pozostało 7 godzin. Jak się trzymacie? :)
Mark Webber w boksach. Krótkie tankowanie i Porsche 919 Hybrid wraca na tor.
W boksach Audi nr. 1, a po wizycie Astona Martina z numerem 97 doszło do zmiany lidera w klasie GTE Pro. Obecnie jest nim Giancarlo Fisichella w Ferrari.

Zmagania Audi w godzinach wyścigu od 13 do 16 w formie wideo.

Wracamy do walki na pełnej prędkości! Green, green, green :)

Na torze pojawia się Audi nr. 2 oraz samochód bezpieczeństwa. Jego obecność na torze może potrwać dłuższą chwilę, bo prawdopodobnie naprawiana będzie bariera w miejscu gdzie rozbiło się Ferrari z numerem 72.

W Audi numer 2 wymieniane jest turbo.
W tym momencie Porsche 919 Hybrid awansuje na drugie miejsce, a Audi nr 2 cały czas w boksach.
Marc Gene w Audi z numerem 1 zostaje liderem wyścigu!
Audi numer 2 i Marcel Fassler cały czas stoją w boksach. Przewaga nad Audi numer 1 i Porsche 919 nr. 20 stopniała już do niecałego okrążenia.
Wypadek Ferrari z numerem 72 na zakrętach Porsche.

Topnieje przewaga liderującego Audi z numerem 2, które stoi w garażu. Wydaje się, że jest problem z zasilaniem lub silnikiem spalinowym.

Audi z numerem 2 stoi w garażu. Mechanicy rozebrali front auta. Nie wiemy co jest powodem tej wizyty.
Marc Gene zmienia Luce Di Grassi w Audi z numerem 1. Krótki serwis zalicza także Porsche z numerem 20. Oba auta dzieli właśnie 47 sekund.

Po nocnej przerwie wróćmy do historii Audi w Le Mans.
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 9
W 2012 roku inżynierowie Audi zmuszeni byli wprowadzić kilka modyfikacji w debiutującym w poprzednim sezonie bolidzie R18. Było to koniecznością w związku z wprowadzeniem nowych regulacji. Najważniejszą zmianą był układ hybrydowy, który zamontowano do jednej z trzech przygotowanych na sezon "R18-ek". Nazwano ją "e-tron quattro". Pozostałe dwa egzemplarze, w których za sprawą nowych komponentów znacznie zmniejszono wagę, otrzymały przydomek "Ultra". Najszybszym samochodem w stawce zarówno w kwalifikacjach, jak i całym wyścigu, okazało się "R18 e-tron quattro".
Wyposażono je w turbodoładowany wysokoprężny silnik o pojemności 3,7 litra, wytwarzający 490 KM mocy i 850 Nm momentu obrotowego. Turbosprężarka firmy Garrett generowała doładowanie na poziomie 2,8 bara. Dodatkową moc wygenerowano także z układu hybrydowego, który zwiększył ją o kolejne 160 kW. Moc silnika spalinowego przenoszona była na koła za pomocą sześciobiegowej sekwencyjnej skrzyni biegów, której pracę oparto jest na układzie elektrycznym.
Audi po raz trzeci z rzędu i jedenasty w karierze wygrało morderczy, 24-godzinny wyścig w Le Mans. R18 e-tron quattro to samochód, który przeszedł do historii jako pierwsza hybryda triumfująca na słynnym francuskim torze. Kierowcy niemieckiego zespołu, ponownie zajmując całe podium, mogli cieszyć się z wyniku w jubileuszowej 80. edycji słynnego wyścigu.
Wygrała drużyna, startująca z nr 1 w składzie: Andre Lotterer, Marcel Fässler, Benoit Treluyer. Hybrydowe Audi R18 R18 e-tron quattro w ciągu doby pokonało 378 okrążeń. Drugie miejsce, pokonując o jedno okrążenie mniej, wywalczył zespół Allan McNish, Rinaldo Capello i Tom Kristensen. Najniższy stopień podium przypadł wówczas Oliverowi Jarvisowi, Marco Bonanomi i Mike'owi Rockenfellerowi w Audi R18 Ultra.
Toyota nr.8 zjeżdża do boksów. Zobaczmy czy wróci na tor przed Porsche 919 kierowanym przez Dumasa.
Wracając jeszcze na chwilę do Toyoty, wygląda na to, że szczęśliwa w Europie liczba 7 jest mniej szczęśliwa niż liczba 8, która to w Japonii uznawana jest za tą najbardziej szczęśliwą.

Porsche nr. 20 spadło po pit-stopach na 3 miejsce. Drugi jest Di Grassi w Audi nr. 1, a pierwszy Treluyer w Audi nr. 2.
Mark Webber zmienia Brendona Hartleya w Porsche nr. 20, które zajmuje drugie miejsce. Drugie Porsche nr. 14 zostało wypchnięte ze żwirowej pułapki, ale traci czwartą pozycję na rzecz Toyoty nr. 8. W Porsche nr. 14 również zmiana kierowcy. W boksach jest także Audi nr 1.

Zajmujące 4 miejsce Porsche 919 z nr. 14 wypadło na zakręcie Indianapolis.

W Chevrolecie Corvette doszło do awarii alternatora, którą serwis stara się właśnie usnąć. Załoga spadła już na 5 miejsce w klasie GTE Pro.
Dzień dobry fani wyścigu 24h Le Mans! Zbliżamy się do zakończenia 15 godziny rywalizacji na torze Circuit de la Sarthe. Nad torem właśnie wschodzi słońce. W nocy wydarzył się wielki dramat zespołu Toyoty, która godzinę temu straciła swój liderujący samochód z numerem 7.

fot. 24h-lemans

To już oficjalny koniec Toyoty nr. 7 w wyścigu. Powodem była awaria instalacji elektrycznej.
Do boksów zjechało Porsche 911 RSR nr. 92, które obecnie znajduje się na 3 pozycji w GTE Pro.

Lider, Audi nr.2 odbył krótką wizytę w pit-stopie i powrócił na tor na pierwszej pozycji.

Alex Wurz napisał, że jest niemalże zdewastowany tym co się stało.

Tak wygląda obecnie pierwsza trójka wyścigu. Dramat Toyoty, która przez 14 godzin była cały czas liderem 82. edycji wyścigu Le Mans!
W tym momencie Porsche 919 Hybrid z nr. 20 minęło Toyotę Nakajimy, która stoi gdzieś w okolicach zakrętu Arnage i awansowało na 2 miejsce.

Totalna konsternacja w zespole Toyoty!
To jest właśnie Le Mans! Nie wiadomo co stało się z Toyotą nr. 7, ale Nakajima nie porusza się teraz po torze.
Audi nr. 2 liderem wyścigu! Kłopoty Kazuki Nakajimy, który stoi na torze! Benoit Treluyer na 10 godzin przed metą jest pierwszy!
Prowadzący w klasie GTE Pro Aston Martin nr. 97 odbył krótki postój w boksie i wrócił na tor przed Ferrari AF Corse nr. 51 i trzecim Porsche 911 RSR, które skorzystało z kłopotów obu Corvette.

Corvette nr. 73 w boksach. Fajny widok.
W boksach znalazł się także lider wyścigu, czyli Toyota nr. 7, w której dochodzi do zmiany kierowcy. Na tor wyjeżdża Kazkuki Nakajima.
W boksach lider klasy LMP2, czyli Ligier - Nissan zespołu G-Drive by OAK Racing.

Porsche nr. 14 awansowało jednak przed Toyotę nr. 8 na pozycję piątą. Oba auta znajdują się na tym samym 201 okrążeniu.

Wygląda na to, że Porsche nr. 14 miało problem z układem paliwowym.
14-tka Porsche wraca na tor! Zapowiada się ciekawa walka z Toyotą nr. 8.

Trwa naprawa Porsche z numerem 14. 5 miejsce tego zespołu jest zagrożone ponieważ strata Toyoty zmalał z 5 okrążeń już tylko do jednego.

Audi podsumowuje w formie wideo trzecią część wyścigu. Chcecie obejrzeć? Wystarczy kliknąć tutaj.
Porsche nr. 14 jest już w boksach. Zobaczymy czy uda się naprawić silnik w Porsche 919. Z boksów wyjechało właśnie Audi z nr. 2. Na zmianę kierowcy czeka także Kazuki Nakajima z liderującej Toyoty nr. 7.
Kłopoty Porsche nr. 14. Auto jedzie bardzo powoli!

Zmiana kierowcy także w Audi nr 1.
W Porsche nr. 20 doszło do zmiany kierowcy. Timo Bernharda zmienił młody Brendon Hartley. Zobaczymy jak poradzi sobie w nocnych warunkach.
W tym momencie jesteśmy już na półmetkiem wyścigu. Pozostało 11 godzin i 40 minut. Liderem pozostaje Toyota nr. 7, ale jej przewaga nad Audi nr. 2 zaczyna topnieć i wynosi kilkadziesiąt sekund. Trzecie Porsche nr. 20 ma dwa okrążenia straty, ale musi uważać na zbliżające się Audi nr. 1. W LMP1 zrobiło się bardzo ciekawie!

Porsche nr. 14 również głosiło problemy i Marc Lieb zjechał do boksów. Trwa wymiana... drzwi, które powodowały problemy z aerodynamiką.

Audi nr. 1 wyjechało na tor. Strata do Porsche wynosi teraz jedno okrążenie.
Tom Kristensen dojechał do boksów. Zobaczymy ile czasu Audi nr.1 spędzi w garażu. Porsche 919 Hybrid nr. 20 awansuje za chwilę na 3 miejsce.


Tak dla pokrzepienia serc wszystkich tych, którzy chcą pójść spać :)
Problemy Audi z nr. 1. Auto zwolniło do 50 km/h. Światła również nie działają tak jak powinny. Auto przyspiesza i nagle zwalnia. Kristensen musi postarać się dojechać do pit-stopu. Wygląda to na awarię układu zasilania.

Zmiana na pozycji 2 w klasie GTE Pro. Giancarlo Fisichella awansuje po tym jak Corvette Milnera za długo stała w boksie. To jednak na pewno nie jest koniec walki o tę pozycję!

Porsche 919 Hybrid nr. 14 odwiedzi niedługo boksy. Mechanicy są już gotowi na przyjęcie zawodnika.
Tym razem możecie tutaj obejrzeć ciekawe wideo z pierwszej części wyścigu, które przygotowało Porsche. Tak, tak zbliżamy się do połowy!


Trwa bardzo ciekawa walka między Corvette i Ferrari Italia o drugie miejsce w klasie GTE Pro. Zobaczymy kto wyjdzie z niej zwycięsko!
W boksach Porsche 919 Hybrid nr. 14. Tak jak w przypadku Toyoty też następuje zmiana kierowcy. Teraz poprowadzi je Marc Lieb.
Audi z nr. 2 w boksach. Coś trzeba było poprawić z drzwiami. W pit lane jest także lider wyścigu. Alex Wurz zostaje zmieniony przez Stephane Sarrazin.

Audi z nr 3 zjechało do pit-stopu! Podobnie jak Porsche 911 RSR z nr 92, w którym zasiadł Richard Lietz.

A Wy czym się podtrzymujecie przy życiu ? :)
Toyota nr.8 ponownie zalicza wizytę w garażu. Coś trzeba było poprawić, ale auto wraca już na tor.

Czyli walka o zwycięstwo w klasie GTE Pro trwa w najlepsze. Zarówno Senna jak i Milner ustanowili swoje najszybsze czasy okrążeń.

Mała dawka kolejnych informacji o historii Audi w Le Mans
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 8
Od swojego debiutu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1999 roku, Audi wygrało w nim do tego czasu dziewięciokrotnie. Na pierwszym miejscu dojeżdżały modele: R8, R10 TDI i R15 TDI. Po jubileuszowe, dziesiąte zwycięstwo firma z Ingolstadt chciała sięgnąć zupełnie nowym autem - R18 TDI. Mimo iż ostatnie wyścigowe prototypy Audi były konstrukcjami otwartymi, na sezon 2011 inżynierowie przygotowali auto z twardym dachem. Nowe regulacje wymusiły na konstruktorach m. in. zastosowanie mniejszych silników. Bardziej aerodynamiczny kształt nadwozia miał pomóc w skutecznym wykorzystaniu drzemiącego w jednostce potencjału.
Inżynierowie skorzystali ze sprawdzonej receptury i po raz kolejny zdecydowali się zastosować silnik wysokoprężny. Miejsce potężnego V10 o pojemności 5,5 litra zajęło podwójnie turbodoładowane V6 o pojemności 3,7 litra. Do współpracy z nowym ponad 530-konnym sercem przygotowano szęściostopniową skrzynię biegów. Jedną z konstrukcyjnych nowości była również duża płetwa pomiędzy kokpitem a tylnym spojlerem, rozwiązanie znane wówczas m.in. z bolidów Formuły 1. Element ten miał zapewniać większą stabilność podczas jazdy z maksymalnymi prędkościami. Wprowadzenie nowej konstrukcji opłaciło się. Audi po raz dziesiąty wygrało królewski wyścig długodystansowy, wyprzedzając team Peugeot po 24 godzinach walki o zaledwie 14 sekund. Szczęśliwcem, który przekroczył linię mety jako pierwszy był André Lotterer.

Patrick Dempsey zasiądzie za chwilę za kierownicą swojego Porsche 911 RSR w klasie GTE Am. Amerykański zespół jest obecnie szósty w swojej klasie.
Pit lane odwiedziło także zajmujące piąte miejsce Porsche 919 Hybrid z nr. 14. Ta ekipa ma już jednak 6 okrążeń straty do liderów w Toyocie z nr. 7.
W boksach na pierwszym zjeździe na swojej zmianie jest Andre Lotterer w Audi z nr. 2.
A do garażu po raz kolejny chowany jest Rebelion R-One z nr. 12. Jakiś problem musiał pojawić się jedynym z dwóch aut klasy LMP1-L.
Audi z nr. 1 zaliczyło krótką wizytę w boksach. Wyjechało tuż przed Toyotą nr. 8. Toyota jednak wyprzedziła Audi na zakrętach Dunlopa. Nie ma to jednak znaczenia dla klasyfikacji, bo Toyota nr. 8 ma 10 okrążeń straty.
Tak wygląda stanowisko kontroli wyścigu. Mają w co się patrzeć...


Świetna walka o miejsca 1-3 w klasie GTE Pro. Na razie prowadzi Senna w Astonie nr. 97 przed Tommy Milnerem w Corvette i Toni Vilnaderem w Ferrari 458!

Fajny widok z tarasu jednego z budynków Audi.
Lider klasyfikacji GTE Pro w boksach. Bruno Senna wraca na tor w swoim Astonie Martin nr. 97.

Na torze panuje obecnie względny spokój. Pogoda jest dobra i stabilna, a zawodnicy dostosowali tempo i nie wypadają z toru tak często jak w ciągu ostatnich godzin. Do końca wyścigu 14 godzin. Zbliżamy się więc do połowy. Tak przedstawia się klasyfikacja w czołówce.


Chcecie wiedzieć, który wyścig Le Mans był najważniejszy dla jego kilkukrotnego zwycięzcy Dereka Bell? Możecie się tego dowiedzieć z wywiadu, który przeprowadziliśmy z nim jakiś czas temu. Wywiad znajdziecie tutaj.

Tym samym Matt McMurry jest najmłodszym kierowcą w 91-letniej historii wyścigu Le Mans.
Co robiliście w wieku 16 lat? Matt McMurry w wieku 16 lat i 202 dni startuje w wyścigu 24h Le Mans. Obecnie zajmuje 10 miejsce w klasie LMP2 w Zytek - Nissan z nr. 42.

Zmiana za kierownicą Audi z numerem 2, które zajmuje drugie miejsce w wyścigu. Marcel Fassler oddaje stery w ręce Andre Lotterera.


Tom Kristensen zmienił Marca Gene w Audi z numerem 1. R-18 e-tron powrócił na tor na trzeciej pozycji
Kolejne wideo od Audi. Tym razem podsumowanie godzin 5-8 po kliknięciu tutaj.

Timo Bernhard zmienił Marka Webbera w Porsche 919 Hybrid po prawie 2,5 godzinnej jeździe.

Będą zmiany kierowców w Porsche nr. 20 i Audi nr. 1. Za chwilę samochody pojawią się w pit lane.

Duże starty Porsche z numerem 91. Ponad 40 minut trwała zmiana hamulców i naprawa pompy paliwowej. Auto wraca na tor na 6 pozycji ze stratą 9 okrążeń do lidera.
Coś na rozbudzenie. Widzieliście jak Audi przywitało Porsche przed powrotem do Le Mans ?
W boksach Alpine - Nissan klasy LMP2. Drugie miejsce w swojej klasie.

Minęła 9 godzina rywalizacji. Dobra okazja, żeby przedstawić kolejną część historii Audi w Le Mans.
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 7
Audi przygotowało następcę modelu R10 TDI, który otrzymał oznaczenie R15 TDI. Auto zbudowano na podstawie nowszych regulacji i rozwiązań. Centralnie umieszczony silnik zmniejszył się o dwa cylindry (z V12 do V10) zachowując pojemność 5,5 litra i podobną moc. Do Le Mans Audi przywiozło trzy fabryczne egzemplarze. Samochody wyróżniało się także LED-owymi przednimi i tylnymi lampami. Nowe auta, które oddano w ręce doświadczonych kierowców, nie dały jednak niemieckiemu zespołowi upragnionego zwycięstwa. Modele Peugeot były w tym okresie najszybszymi konstrukcjami i to dwie fabryczne "908-ki" przekroczyły metę jako pierwsze. Audi z numerem 1, prowadzone przez Allan McNisha, Toma Kristensena i Rinaldo Capello, podtrzymało jednak rozpoczętą w 1999 roku tradycję zajmowania przez zespół chociaż jednego miejsca na podium w Le Mans. Porażkę miano przekuć w sukces w kolejnej edycji maratonu na Circuit de la Sarthe.
Narzędziem, które miało doprowadzić Audi z powrotem na szczyt, miała być ewolucja modelu R15 TDI, która w nazwie otrzymała wyraz "Plus". Tym plusem miała być absolutnie przeprojektowana aerodynamika samochodu oraz dwa zupełnie nowe zespoły kierowców. W jednym z aut pozostali weterani francuskich bitew, czyli Kristensen, Capello i McNish. W dwóch pozostałych pojawili się Marcel Fässler, André Lotterer i Benoît Treluyer oraz Timo Bernhard, Romain Dumas i Mike Rockenfeller. Po zaciętej walce, w której do niedzielnego poranka górą była ekipa Peugeot Sport, zwycięstwo odniosło Audi. Do momentu awarii we wszystkich trzech fabrycznych "908-kach", samochody z Ingolstadt znajdowały się na drugiej, piątej i szóstej pozycji. Ostatecznie minęły metę jako pierwsze trzy, dając fanom Audi kolejną dawkę emocji i radości.

Lider LMP2 w boksach, ale wszystko poszło dobrze i Ligier - Nissan wraca na tor na pierwszej pozycji w klasie. W boksach jest także Audi z nr. 2.

Tak jak zapowiadano w Porsche 911 RSR nr. 91 zmieniane są hamulce. To nie będzie krótki pit-stop.
Audi z nr 1 w boksach. Krótki pit-stop.
Żebyście nie zasnęli mamy dla Was emocjonujący opis przejazdy jednego okrążenia Circuit de la Sarthe przez Nicolas Lapierre:
Pod koniec prostej startowej auta klasy LM P1 osiągają do 285 km/h i trzeba mocno uważać na zdradliwym hamowaniu przed szykaną Dunlopa. Bardzo dociążone przednie koła i odciążone tylne powodują, że samochód w każdej chwili może stracić sterowność i wykonać obrót. To jedno z najtrudniejszych miejsc na całej, blisko 14-kilometrowej pętli. Wyjeżdżając z prawego zakrętu szykany ostro przyspieszamy i rozpędzamy się do 245 km/h. Pierwszy z serii zakrętów "S" przed słynnym Tertre Rouge, prawy, pokonujemy jeszcze z gazem w podłodze, a tuż po nim - z lekkim hamowaniem i redukcją do trójki - wchodzimy w lewy zakręt.
Po krótkiej prostej zbliżamy się do kluczowego zakrętu w prawo - Tertre Rouge - determinującego prawidłowe wyjście na prostą Hunaudieres.Sam zakręt jest dość zwyczajny, zdradliwy bywa tylko wtedy, gdy jest mokro. Bardzo mocno trzeba skoncentrować się na dobrym wyjściu z tego zakrętu, nawet nieco za mocno odpuszczając przy wejściu.Potem następuje prosta Hunaudieres z dwoma szykanami, na której najszybsze samochody rozpędzają się do 350 km/h. Hamowanie przed pierwszą z nich jest bardzo ciężkie - tak dla hamulców, jak i dla kierowcy. Na wejściu w szykanę (prawy zakręt) jedziemy jeszcze dość szybko, ale bardzo trzeba uważać na lewym zakręcie. Jeśli zaatakujesz go zbyt optymistycznie, zmusi Cię do hamowania znacznie bardziej niż to konieczne.
Do kolejnej szykany znowu osiągamy maksymalną prędkość i w lewy zakręt "pakujemy" się całkiem szybko. Prawy jest bardzo zdradliwy, szczególnie gdy jest mokro. Na prostej przed ostrym prawym zakrętem - Mulsanne - rozpędzamy się do 324 km/h po to, aby za chwilę hamować do 90 km/h. Kłopot w tym, że zakręt jest niewidoczny i trudno znaleźć punkt odniesienia do hamowania.Chwilę oddechu jest na prostej po zakręcie Mulsanne, ale kombinacja kolejnych zakrętów - Indianapolis i Arnage - jest sporym wyzwaniem. Hamowanie nie należy do łatwych. Do lewego zakrętu dopadamy pełnym ogniem i trzeba shamować się i zredukować do drugiego biegu. Za chwilę jest prawy zakręt - prawdziwa pułapka, zawsze śliski, niezależnie od tego czy jest mokro, czy sucho.
Na szczęście, gdy masz go już za sobą, jesteś na prostej, na której można złapać nieco oddechu, rozpędzając samochód do 312 km/h i przygotowując się do najciekawszej partii toru z punktu widzenia kierowcy - zakrętów Porsche. Przed zakrętem w prawo redukujemy do czwórki i ciśniemy na maksa do lewego zakrętu, na którym trzeba mocno uważać, bo nawierzchnia toru jest w tym miejscu bardzo pofałdowana. Kombinacja kolejnych zakrętów jest cholernie niebezpieczna. Zaczyna się od zakrętu w lewo z tarką po wewnętrznej. Nie wolno jej dotknąć! W przeciwnym razie lądujesz po drugiej stronie toru... na ścianie!!!
Okrążenie kończą podwójne szykany Ford S. Dość łatwe do pokonania. Trzeba jednak pamiętać, aby nie schrzanić wyjścia, bo od niego zależy prędkość z jaką wpadamy na prostą startową i... zaczynamy kolejne z około 350 okrążeń.
Ciekawe ujęcia w slow motion z początku tegorocznej rywalizacji w Le Mans.
Porsche nr. 20 w boksie! Szybka zmiana kół i tankowanie.


Aston wraca na prowadzenie w klasie GTE Pro. Druga jest Corvette nr. 74, a trzecie Ferrari nr. 51.
Audi z numerem 2 zaczyna jechać znacznie szybciej niż liderująca Toyota. Audi ma już tylko pół okrążenia starty.


W Porsche 911 RSR z nr. 91 szykuje się wymiana hamulców.
Heildfeld wraca do gry po prawie 10 minutowej przerwie.

Do końca rywalizacji zostało 15 i pół godziny. Na szczęście nie ma jeszcze połowy wyścigu :)
Problemy ma Nick Heidfeld. Jego Rebelion R-One zjechał do pit-lane bez lewego koła.

A Wy idziecie spać, czy zostajecie z nami?

A tak prezentuje się pit lane po zmroku. Piękny widok.
Zamian kierowcy w liderującej Toyocie. Nakajime zmienia Alex Wurz. W pit-stopie jest również Audi z nr.2. To już 10 postój tych dwóch aut.

Problemy z hamowaniem Porsche 919 Hybrid z nr. 20 w zakręcie Arnage. Auto pojechało jednak dalej. Drugie 919 z nr.14 jest w boksach.

Problemy Toyoty nr.8. Auto wjechało do boksu i mechanicy starają się usnąć awarię.


HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 6
W edycji w 2007 roku w wyścigu 24h Le Mans Audi zyskało nowego rywala. Ze swoim nowym projektem w klasie LMP1 pojawiła się fabryczna ekipa Peugeot, która przygotowała bardzo szybki model 908 HDI FAP. Mimo faktu, że Peugeot ruszał z pole position, a w trakcie wyścigu dwa z trzech Audi R10 TDI uległo wypadkom, zwycięzcy Le Mans z 2006 roku - Pirro, Biela i Werner dali zespołowi Audi kolejne powody do radości i dumy, wyprzedzając na mecie Peugeota o 10 okrążeń.
2008 rok był wielkim i ciężkim starcie trzech fabrycznych "R10-ek" i trzech "908-ek". Francuski zespół w sesjach treningowych i kwalifikacjach okazał się za szybki na leciwe już Audi. Kierowcy niemieckiego zespołu wiedzieli, że jedyną drogą do zwycięstwa może być czysta i bardzo szybka jazda pozbawiona błędów, ale pełna ryzyka. Początek wyścigu był zdecydowanie rozdaniem Peugeot. Sytuacja zaczęła się zmieniać kiedy w nocy na tor spadł deszcz. Audi z numerem 2, prowadzone przez Kristensena, Capello i McNisha, zaczęło dopadać liderującą "908-kę". Szybka jazda po mokrym torze i dobra decyzja o zmianie opon na deszczowe przed kolejną ulewą pozwoliły Tomowi Kristensenowi i Audi odnieść ósme zwycięstwo w Le Mans. Wszyscy jednak wiedzieli, że Audi potrzebuje nowego, szybszego samochodu, aby dalej nawiązać walkę z Peugeot.
Boksy odwiedziło trzecie w wyścigu Audi z numerem 1.

Boksy odwiedził liderujący w klasie GTE Am, Aston Martin nr. 98. Zmiana kierowcy i Pedro Lamy wyjechał już na tor.

Porsche 919 Hybrid kierowane przez Webbera zalicza krótki pit-stop.


Przypominamy, że możecie śledzić wyścig z pokładu jednego z Audi R18 e-tron quattro. Wystarczy kliknąć w ten link.
Wczoraj mieliśmy pełnie, więc i dzisiaj księżyc będzie dość dużych rozmiarów. Myślicie, że to pomoże zawodnikom w trakcie nocnych zmagań?


HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 5
2006 rok był za sprawą Audi etapem wielkiej wyścigowej rewolucji w kategorii długich dystansów. Na tory powróciła fabryczna ekipa, a razem z nią zespół Joest Racing, który przygotował nową broń - Audi R10 TDI, wyposażone w potężny i bardzo ekonomiczny silnik wysokoprężny V12. Auto w debiucie wygrało wyścig w Sebring, a następnie okazało się bezkonkurencyjne w kwalifikacjach przed 24-godzinnym starcie w Le Mans. Z pierwszego rzędu do wyścigu wyruszyły dwie "R10-ki" w składach: Pirron, Beila, Werner i Kristensen, Capello, McNish. Zwycięstwo dla pierwszego w historii samochodu TDI w 24-godzinnym wyścigu przywieźli ci pierwsi. Drugie Audi z numerem 7 było trzecie.
Audi R10 TDI było wyposażone w silnik V12 o pojemności 5,5 litra, który dzięki bezpośredniemu wtryskowi paliwa i dwóm turbosprężarkom Garrett był w stanie wygenerować około 700 KM i prawie 1300 Nm momentu obrotowego. Do przenoszenia mocy na koła posłużyła 5-biegowa sekwencyjna skrzynia biegów Xtrac. Auto bez kierowcy ważyło jedynie 925 kg.

W boksach znajduje się też Ferrari Krohn Racing. Za jego kierownicą zasiądzie w tym roku Ben Colins, czyli były Stig.

Romain Dumas w Porsche 919 zgłasza problemy z hamulcami!
Lider wyścigu w boksach! Wydaje się, że wszystko jest ok.

Dawno nie wspominaliśmy o kategorii LMP2.Na prowadzeniu znajduje się zespół OAK Racing i ich Ligier JS P2 z nr 35. Drugie miejsce to Oreca w barwach Race Performance, która traci już jednak jedno okrążenie do liderów. Za nimi podąża pomarańczowo-niebieska Alpine z nr. 36.
Marc Gene w Audi z numerem 1 w boksach.

Słońce nad torem pomału chowa się za horyzont więc warto przypomnieć sposoby oświetlenia samochodów w wyścigu 24h Le Mans. Patrząc na oświetlenie aut w ciemnościach toru będziecie mogli zobaczyć, do której klasy są przypisane:
LMP1 - Białe światła i białe numery na czerwonym tle
LMP2 - Białe światła i białe numery na niebieskim tle
GTE Pro - Żółte światła i białe numery na zielonym tle
GTE Am - Żółte światła i białe numery na pomarańczowym tle
Dodatkowo każde auto ma jeszcze dodatkowe oświetlenie, żeby zespoły mogły poznać swoje samochody. Dodatkowo każde auto obok boczne numeru są wyposażone w trzy małe światła, które w zależności od tego ile z nich się świeci oznacza miejsce, które obecnie auto zajmuje w swojej klasie.
Minęła godzina 22, czyli do mety 16 godzin. Jeszcze będzie się działo!

W Audi z numerem 1, które zostało poważnie rozbite w trakcie pierwszego treningu w Le Mans jedzie obecnie Marc Gene (na zdjęciu w środku). Zastąpił on uczestniczącego w środowej kraksie Loica Duval, którego lekarze nie dopuścili do startu.
Darren Turner wyprzedza Corvette i Aston znalazł się na prowadzeniu klasy GTE Pro!
W GTE Pro pierwsza trójka mieści się w 2 sekundach. Bardzo zacięta walka! Corvette vs. Aston vs. Ferrari.


Zielona flaga! Szybka jazda powraca na tor!

Corvette na prowadzeniu w klasie GTE Pro. Najszybszy jest obecnie Richard Westbrook. Drugie miejsce zajmuje kolejny były kierowca F1 w stawce, Giancarlo Fisichella w Ferrari 458, a trzecie Darren Turner w Aston Martinie. Zeszłoroczni zwycięzcy - Porsche Team Manthey dopiero na 5 i 6 miejscu.

Wykorzystując moment przerwy wróćmy do historii Audi w wyścigu Le Mans.
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 4
W 2001 roku Audi przyjechało do Francji w roli wielkiego faworyta. Niemcy jednak nie spoczęli na laurach. Przez rok wprowadzili w R8 kilka bardzo ważnych zmian. Najważniejszą było zastosowanie technologi bezpośredniego wtrysku paliwa. Podobno dzięki temu silnik V8 o mocy 625 KM i 750 Nm momentu obrotowego był o 8%25 oszczędniejszy od swojego poprzednika. Przeprojektowano również niektóre części aerodynamiczne, w tym boczne wloty.
Kwalifikacje do wyścigu 24h Le Mans w 2001 roku pokazały, że nowe R8 jest szybsze o ponad 3 sekundy. W wyścigu nie udało się powtórzyć wyjątkowego rezultatu 1-2-3 z ubiegłego roku, ale na najwyższym stopniu podium bardzo deszczowego wyścigu stanęli ponownie Frank Biela, Tom Kristensen i Emanuele Pirro, których do mety śledziło drugie Audi R8

Safety Car na torze! Wypadek załogi nr. 47.


Nr. 79 wraca na tor. Wygląda na to, że auto już jest ok.

Mały pożar w Porsche z nr. 79, które przejechało spory dystans na uszkodzonej oponie.

Macie jakieś przemyślenia?
Za nami już ponad 6 godzin rywalizacji. To oznacza, że uciekło nam już 25 procent wyścigu. Szybko leci?

Kapeć załogi z numerem 79.
Przez pomyłkę Hartleya, który zblokował na hamowaniu koła, Audi z numerem 1 awansuje na trzecie miejsce. Czy Webber odrobi stratę?

Hartleyowi udało się ruszyć i zjechał teraz do boksu. Za kierownicę wsiada Mark Webber!
Porsche z nr. 20 stoi w zakręcie Arnage!
W tegorocznym wyścigu w Le Mans udział bierze aż 17 zawodników, którzy mieli swój epizod w Formule 1. Wśród nich są oczywiście Mark Webber z zespołu Porsche, Lucas Di Grassi z zespołu Audi czy Kazuki Nakajima i Anthony Davidson z Toyoty.


W Le Mans pojawił się także Sebastien Loeb. Francuz jest właścicielem zespołu Sebastien Loeb Racing. Jego Oreca 03-R z silnikiem Nissana jest obecnie na 5 miejscu w klasyfikacji LMP2 i 12 w klasyfikacji generalnej.


Liderująca Toyota w boksach. Sarrazin zmienia się z Nakajimą.
Toyota nr.7, którą prowadzi obecnie Sarrazin ma już ponad minutę przewagi nad drugim Audi Treluyer. Trzecie Porsche Brandona Hartleya traci około jednego okrążenia.
Toyota nr. 8 i Audi nr. 2 w boksach

Dwaj starzy dobrzy znajomi. Tym razem nie na wyścigu F1, a w Le Mans!

Było blisko! Na szczęście skończyło się bez kolizji.

HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz.3
Wróćmy na chwilę do historii Audi w Le Mans. Tym razem przybliżymy Wam początki jednego z najlepszych samochodów w historii wyścigu 24h Le Mans.
Udany debiut modelu R8R Audi chciało przekuć w zwycięstwo w kolejnym starcie w 2000 roku. Do walki na ponad 13-kilometrowym torze we Francji inżynierowie z Ingolstadt przygotowali, jak się później okazało, jeden z najlepszych samochodów tej klasy w historii. Audi R8 od samego początku okazało się absolutną maszynką do wygrywania. W debiutanckim wyścigu na torze Sebring oba auta po prostu zmiotły konkurencję. W kwalifikacjach na Circuit de la Sarthe model, który bazował na R8R, okazał się najszybszy. Pierwsze trzy miejsca na starcie zajęły srebrne Audi, które odróżniały od siebie jedynie detalami polakierowanymi na jeden z trzech kolorów niemieckiej flagi. Na prowadzeniu 24-godzinnego wyścigowego maratonu zmieniały się jedynie "R8-ki". Ostatecznie najszybsze okazało się auto z numerem 8, które prowadzili Frank Biela, Tom Kristensen i Emanuele Pirro. Podium uzupełnili kierowcy R8

Toyota zwiększa przewagę na resztą stawki.
Porsche z nr. 20 w boksach. Zobaczymy, na której pozycji wyjedzie. Nie ma zmiany kierowcy.
Audi podsumowało pierwsze 4 godziny wyścigu w formie wideo, które możecie zobaczyć tutaj. Jest na co popatrzeć!


Poznajecie tego Pana? To kolejna ciekawa postać tegorocznego wyścigu Le Mans. Fabien Bartez, były bramkarz reprezentacji Francji nie jest na MŚ w Brazylii, a ściga się za kierownicą Ferrari 458 z numerem 58 w klasie GTE Am. Bartez jest zeszłorocznym mistrzem klasy GT w wyścigach we Francji.
fot. circuitpaulricard.com

Minęła 5 godzina rywalizacji. Tak prezentuje się czołówka wyścigu.

fot. fiawec.com

Aston nr. 97 odrabia straty.
Toyota nr. 8 i Audi nr. 2 w boksach.
Kilka faktów z kategorii "NAJ" w Le Mans
2,5 miliona - tyle obrotów wykonuje koło podczas 24-godzinego wyścigu
6 godzin 30 minut - tyle czasu w ciągu 24-godzinego wyścigu samochody przejeżdżają na najwyższym, szóstym biegu
72%25, czyli 17 godzin i 17 minut - tyle czasu silniki pracują z maksymalnym obciążeniem

HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz. 2
Audi pierwszy raz pojawiło się na słynnym Circuit de la Sarthe w 1999 roku. Ciekawostkę stanowił fakt, że na tor we Francji wyjechały dwa prototypy przygotowane przez konkurujące ze sobą zespoły. Model R8R (R od słowa roadster) został przygotowany przez niemiecki Joest Racing i do wyścigu stanął w brawach Audi Sport Team Joest. Brytyjczycy z RTN przygotowali z kolei Audi R8C (C od słowa coupe) i do wyścigu przystąpili pod nazwą Audi Sport UK. Elementem, który łączył obie konstrukcje był silnik. Centralnie umieszczona benzynowa jednostka V8 Bi-Turbo generowała około 600 KM i ponad 600 Nm, pozwalając na rozpędzenie się wersji R do 335 km/h, a w wyścigu Le Mans nawet do 350 km/h. Moc trafiała oczywiście na tylne koła za pomocą wyczynowej "sekwencji" z sześcioma przełożeniami. Podobne były również układy zawieszenia i hamulcowe.
Największą różnicę stanowiły nadwozia. Niemiecki prototyp miał bowiem otwarte nadwozie, a brytyjski zamkniętą kabinę z dachem. Inna była także bryła nadwozia, lampy i ospojlerowanie. Audi chciało sprawdzić, która konstrukcja będzie po prostu lepsza, dlatego dopuściło do wyścigu oba projekty. W trakcie wyścigowego maratonu okazało się, że R8C jest znacznie mniej wytrzymałe i ma bardzo duże problemy aerodynamiczne. Oba startujące auta odpadły w pierwszej fazie wyścigu z powodu problemów z bardzo słabą skrzynią biegów. Zespół Audi Sport UK tłumaczył to kwestią bardzo krótkich testów. R8C nie pojawiło się już nigdy więcej na wyścigowych torach.
Drugi prototyp, Audi R8R sprawował się znacznie lepiej. Problemy ze skrzynią biegów także trapiły Audi Sport Team Joest, ale mechanicy potrafili sobie z nimi poradzić. W kwalifikacjach R8R były na 7. i 9. miejscu. Ostatecznie Roadstery z numerami startowymi 7 i 8 dotarły do mety na fantastycznym 3. i 4. miejscu. R8R

Jeden z mechaników Porsche obchodzi dzisiaj urodziny. Fajny gest ze strony zespołu.
Porsche z klasy GTE Pro walczą jednak z fabrycznym Aston Martinem, którego prowadzi Bruno Senna.

W GTE Pro doszło do kolejnych zmian. Na prowadzeniu nadal znajduje się Corvette C7.R z numerem 74. Na drugie miejsce awansowało jednak Ferrari 458 z numerem 51, za którymi podążają dwa fabryczne Porsche 911 RSR.

fot. Corvette Racing
Porsche nr. 20 w boksach! Na drugie miejsce wskakuje Benoit Treluyer w Audi z numerem 2.

W tegorocznym wyścigu na razie samochody Audi nie są najszybsze, ale przez ostatnie lata to właśnie Audi dyktowały tempo. W ciągu naszej relacji przypomnimy Wam historię Audi w Le Mans. Oto jej pierwsza część.
HISTORIA AUDI W WYŚCIGU 24h LE MANS cz.1
Wizję swojego startu w najważniejszym 24-godzinnym wyścigu świata Audi zapowiedziało w 1997 roku. Oświadczeniu towarzyszyła bardziej artystyczna, niż inżynieryjna wizja samochodu. Tak wyglądało Audi R8R Concept, którego autorami byli Luc Donckerwolke i Roland Heiler. Pod koniec 1998 roku na tor testowy wyjechał już prawdziwy prototyp wyścigowego Audi przeznaczonego do rywalizacji w klasie LMP1. W jego stworzeniu brali udział Tony Southgate oraz jeden z najlepszych producentów wyścigowych nadwozi, firma Dallara. Nadwozie przeszło jednak wiele zmian od momentu pierwszego pojawienia się na testach do swojego debiutu w amerykańskim Sebring. W międzyczasie zespół Audi podzielił się, przez co odeszło kilku inżynierów. Rolę odpowiedzialnych za projekt LMP1 przejęli Michael Pfadenhauer i Wolfgang Appel, odpowiedzialni za koordynację prac, odpowiednio nad nadwoziem i układem jezdnym auta. Wprowadzili oni kolejne techniczne zmiany, które miały poprawić właściwości R8C (m.in. dyfuzor, wloty chłodzące tylne hamulce).

Jednak Sarrazin udało wyjechać się przed Hartleyem i to Toyota jest pierwsza. Za pomyłkę przepraszamy :) Audi na trzeciej i czwartej pozycji. Komu kibicujecie w LMP1?
Kolejna zmiana lidera. Porsche z numerem 20 wskakuje na pierwszą pozycję, po tym jak Toyota z numerem 7 zjechała do boksów.

Toyota z numerem 7, Porsche z numerem 20 i Audi z numerem 2 - tak wygląda obecnie pierwsza trójka wyścigu.
Audi z numerem 2 i Toyota z numerem 8 zjeżdżają do boksu.
Ferrari zespołu Ram Racing z numerem 52 jadący w klasie GTE Pro chyba zakończył swój udział w wyścigu z powodu małego pożaru.

Chcecie dowiedzieć się więcej o Toyocie TS 040 Hybrid? Zapraszamy do lektury, którego opisu tego auta po kliknięciu tutaj.

Stephane Sarrazin wrócił na prowadzenie w wyścigu. Hartley w Porsche spada na drugie miejsce. W pit-stopach jest również Porsche z numerem 14.
W klasie LMP2 na prowadzeniu znajduje się auto o legendarnej nazwie Alpine z silnikiem Nissana.

fot. Signatech Alpine
Porsche 919 Hybrid i Brandon Hatley ponownie na prowadzeniu w wyścigu po tym jak Sarrazin w Toyocie i Treluyer w Audi zjechali na zmianę opon. Czwarte jest Audi kierowane przez Di Grassiego. Do końca jednak jeszcze ponad 20 godzin rywalizacji. Czołówka przejechała już ponad 700 kilometrów.
W stawce zawodników tegorocznego wyścigu 24h Le Mans jest wiele ciekawych postaci. Jedną z nich jest Patrick Dempsey, amerykański aktor, znany m.in z serialu Chirurdzy. To właśnie on kieruje obecnie Porsche 911 RSR z numerem 77, które znajduje się na drugim miejscu w klasie GTE Am.

Milner wyprzedza Porsche! Corvette nowym liderem klasy GTE Pro!

Walka o pierwsze miejsce w GTE Pro! Zacięta warka między Bergmeisterem w 911 RSR i Milnerem w Corvette C7.R.
Toyota nr. 7 w boksach, ale wraca do rywalizacji na pierwszym miejscu.
Przy okazji pit-stopów czołowych prototypów LMP1-H przypominamy, że w tym roku w Le Mans weszły nowe przepisy. Dotyczą one m.in. norm ilości dozwolonego zużycia paliwa, które zredukowano o 30%25. W tym roku samochody z silnikami Diesla (tylko Audi) mogą maksymalnie zużyć 3,95 litra na okrążenie. Auta benzynowe (Porsche i Toyota) mogą zużyć maksymalnie 4,79 litra na okrążenie. W przypadku przekroczenia tych norm za zespoły mogą zostać nałożone kary czasowe.

Podwójny pit-stop w Porsche

Wycieczkę poza tor zaliczyło jedno z Ferrari zespołu AF Corse.

Brandon Hartley zasiadł za kierownicą Porsche nr. 20, które wraca na trzeciej pozycji.
Porsche nr. 20 już boksach, a na prowadzenie powraca Toyota prowadzone przez Sarrazin.
W boksach mamy Audi nr. 1. Kristensena zmienił Lucas Di Grassi!


Poznajcie tego Pana? To Hans-Jürgen Abt

Będzie zmiana w liderującym Porsche 919 z nr. 20.
Kilka aut klasy LMP1 znajduje się w boksie. Jest to m.in. chiński zespół z numerem 33.
Zmiany na czołowych pozycjach w klasach GTE Pro i Am. Porsche 911 RSR z numerem 92 awansowało na drugą pozycję. A w GTE Am prowadzi Aston Martin Vantage V8 z nr. 98.


Korzystając z okazji, że na czele znajduje się Porsche 919 Hybrid, które po raz pierwszy startuje w Le Mans, chcielibyśmy przybliżyć Wam jego specyfikacje. W ciągu kolejnych godzin opowiem Wam też o innych autach uczestniczących w tegorocznym Le Mans.
Napęd, w który wyposażono Porsche 919 to hybrydowa konstrukcja, w skład której wchodzi benzynowa jednostka o pojemności 2.0 w układzie V4 wspierana przez pojedynczą turbosprężarkę. Drugą część układu stanowi silnik elektryczny umieszczony na przedniej osi, który zasilany jest z litowo-jonowych akumulatorów. Silnik V4 osiąga maksymalnie 9000 obrotów, a generowana przez niego moc trafia oczywiście na tylne koła. Dzięki temu "919-tka" dysponuje stałym napędem na cztery koła.
Dodatkowo prototyp klasy LMP1 został wyposażony w system odzysku i magazynowania energii z hamowania oraz dodatkowy system odzyskiwania energii termicznej powiązany z układem wydechowym. Dodaje on dodatkowo 8 megadżuli na okrążenie, które maksymalnie mogą być wykorzystywane w ramach regulacji klasy LMP1.
Porsche 919 Hybrid wykorzystuje również maksymalne dopuszczalne wymiary dla samochodów w swojej klasie. Mierzy 4650 mm długości, 1900 mm szerokości i 1050 wysokości. Minimalna waga auta to 870 kg.
Zobaczymy jak finalnie w Le Mans spisze się ta nowa niemiecka konstrukcja.
Obserwując rywalizację od strony czasów, można zauważyć, że każde z trzech czołowych aut - Audi, Toyota i Porsche są najszybsze w innych sektorach toru. Najczęściej to Audi kręci najlepsze czasy w sektorze nr. 1, Porsche w sektorze nr. 2, a Toyoty w sektorze 3.


Mija trzecia godzina rywalizacji w Le Mans. Na prowadzeniu, pierwszy raz w tegorocznej edycji jest Porsche 919 Hybrid. Załoga z nr. 20 ma jednak jeden pit-stop mniej na koncie. Druga jest Toyota nr. 7 a trzecie i czwarte Audi kierowane odpowiednio przez Benoit Treluyer i Toma Kristensena

Wracamy do walki na pełnej prędkości! Safety Car już w boksach.

Liderująca Toyota nr. 7 w boksach. Alex Wurz zmienia się za kierownicą ze Stephanem Sarrazin.

Przyjrzyjmy się klasyfikacji w kategorii samochodów GT. W klasie GTE Pro, mimo słabego tempo w kwalifikacjach, na czele znajduje się Porsche 911 RSR z nr. 91. Nadal dobrze sprawuje się Tom Milner w Chevrolet Corvette nr. 74, który obecnie jest drugi i wyprzedza kolejne Porsche zespołu Team Manthey z numerem 92.
W GTE Am również pierwszej jest Porsche 911 RSR zespołu znanego aktora Patricka Dempseya. Drugie miejsce dla Ferrari nr. 53 z Ram Racing, a trzeci Aston Martin Vantage V8 za kierownicą, którego siedzi Pedro Lamy.

Toyota nr.8 wraca do walki na torze. Mechanikom udało się odbudować zniszczone po wypadku auto. Zespół ma jednak 8 okrążeń straty.

Wspomniany Karun Chandhok właśnie rozbił swoje auto zderzając się z drugim samochodem klasy LMP1 z numerem 41.

Tak mocno pada nad torem w Le Mans!

Nad torem pojawił się bardzo ciężki deszcz! Ponownie mamy Safety Car na torze.

W klasyfikacji generalnej na prowadzeniu nadal znajduje się Alex Wurz w Toyocie nr. 8. Drugi jest Andre Lotterer w Audi R18 e-tron quattro z nr. 2, a trzecie jest Porsche 919 Hybrid prowadzone przez Bernharda. Na czwartej pozycji mamy 9-krontego zwycięzcę wyścigu Le Mans - Toma Kristensena w Audi nr. 1. Na problemach czołówki skorzystały Rebelion R-One, który przez brak systemu hybrydowego (klasa LMP1-L) nie jest w stanie w normalnych warunkach nawiązać walki z czołówką.
W LMP2 prowadzi Oreca 03-R zespołu Race Performance, przed Alpiną z nr. 36 i Orecą 03-R nr. 48 prowadzonej przez byłego kierowce F1 Karuna Chandhoka.

Ferrari zespołu Ram Racing wpadło w żwirową pułapkę. Raczej powinno się udać wrócić na tor. Tor jest jeszcze mokry, ale już nie pada. Kolejne opady są jednak zapowiadane.


Po 45 minutach wracamy do rywalizacji!

A mechanicy Toyoty pracują nad przywróceniem TS 040 Hybrid z numerem 8 do stanu wyjściowego.


Na torze cały czas mamy samochód bezpieczeństwa! Jest nim Audi RS4!

A jeżeli chcecie obserwować rywalizację z pozycji kierowców Audi R18 e-tron quattro, to macie na to szansę. Wystarczy kliknąć w ten link.

Temperatura wyścigu lekko opadł, ale mamy dla Was ciekawą informację. 750 st. C - tyle wynosi temperatura tarczy hamulcowych podczas hamowania na końcu prostej Hunaudieres. Gorąco?


Na torze mamy cały czas samochód bezpieczeństwa. Tak obecnie wygląda czołówka klasyfikacja najmocniejszej klasy LMP1.

Wyścig kończy również Ferrari z numerem 81, które prawdopodobnie jest sprawcą tego przykrego wydarzenia. Ferrari jechało podobno bardzo bardzo szybko uderzając w kolumnę aut jadących powoli. Kierowcą Ferrari był Sam Bird.

A tak doszło do tego zdarzenia. Zdjęcia z pokładu Porsche 911 RSR fabrycznego zespołu Porsche, które również przykleiło się lekko do bandy.

Toyota nr.8 już w boksach!

Lapierre w Toyocie jest w drodze do boksów. Oczywiście zespół spada w klasyfikacji, ale możliwe, że wróci do rywalizacji jeżeli uda się go naprawić. Po Audi nr. 3 na torze pojawiła się już laweta. Bonanomi informuje, że uszkodzony jest napęd i tylne zawieszenie. Audi niestety traci jedno z swoich aut!

Lapierre próbuje jechać, ale jego Toyota nie skręca w prawo! Bonanomi nie jest w stanie nawet ruszyć! To chyba koniec jazdy dla Audi nr. 3

Tak wyglądają rozbite auta Audi i Toyoty. Na razie nie udało im się powrócić do jazdy. Dramat dwóch czołowych zespołów!

Audi nr. 3 i Toyota nr. 2 już bardzo mocno rozbite!

Coraz więcej załóg ma problemy z utrzymanie się na torze. Wurz już z dużymi problemami! Większość zjeżdża do boksów i mamy samochód bezpieczeństwa na torze!

Alex Wurz i Audi nr 2 w boksach! Pada już bardzo mocno! Wurz wyjeżdża na slikach!

No i mamy mokry wyścig! Zaczęło padać i coraz więcej chmur zaczyna gromadzić się nad torem.

A tak obecnie przedstawia się czołówka wyścigu. Za chwilę minie półtorej godziny rywalizacji.
Możliwe w okolicach godziny 17 nad torem pojawi się lekki deszcz. Chcielibyście żeby trochę popadało?

Audi z numerem 3 zjeżdża po raz drugi do boksów!

Ciekawe dwie informacje z Twittera. Fajna aplikacja od Aston Martin Racing i problemy zespołu Patricka Dempseya!

Poświęćmy chwilę załogą klasy LMP2. Tak obecnie wygląda czołówka klasyfikacji tych mniej zaawansowanych technicznie prototypów.
fot. fiawec.com
W aucie załogi SMP Racing z numerem 37 awarii uległ silnik. Podobno jest to kompletnie nowa jednostka.
Zespól Audi zgłosił do sędziów wniosek o ukaranie Toyoty nr. 7 za niebezpieczny wyjazd z boksu. Zobaczymy jaka będzie decyzja.


Problemy miała także załoga Porsche 911 GT3 RSR z klasy GTE Am.

Mija pierwsza godzina rywalizacji, w której sami przyznacie działo się bardzo dużo! Tak doszło do zderzenia załogi Ligier JS P2-Nissan z Ferrari prowadzonym przez Marco Cioci z klasy GTE Am

Do momentu żółtej flagi toczyła się bardzo zażarta walka o pozycję lidera wyścigu między Alexem Wurzem i Andre Lotterer


Żółta flaga na torze! Ferrari zespołu AF Corse zostało wypchnięte z toru przez jedno z aut klasy LMP1.

Tak wygląda walka o trzecie miejsce w wyścigu 24h Le Mans! Nicolas Lapierre jest naciskany przez Audi Andre Lotterera!
W GTE AM na prowadzeniu Aston Martin Vantage V8, za kierownicą którego zasiada Nocki Thiim!
Jan Magnussen w Corvette z numerem 73 jest obecnie liderem klasy GTE Pro. Udało mu się wyprzedzić liderujące wcześniej Ferrari 458.

Porsche numer 14 wraca do rywalizacji!

Tak obecnie wygląda pierwsza dziesiątka wyścigu!
fot. fiawec.com

A tak blisko Audi Lotterera znalazł się blisko włączający się do rywalizacji Alex Wurz. Utrzymał tym samym pozycję lidera!

Dowiadujemy się, że w Nissanie ZEDO RC doszło do awarii układu kierowniczego.
Boksy są odwiedzane przez coraz większą liczbę zawodników. Lider - Alex Wurtz w Toyocie zjeżdża do boksów!
W boksach jest również Toyota z numerem 8.

Wracamy do walki na pełnej prędkości!

Trwa walka w klasie GTE Pro. Za Brunim w Ferrari 458 Italia podążają dwa świetnie dysponowane Corvette C7.R. - numer 73 i 74.

Neel Jani jest wyprzedzany przez wiele auta! Zawodnik próbuje dojechać powoli do boksu.
Awaria zespołu Porsche! 919 z numerem 14 bardzo powoli jadzie po torze! Neel Jani nie wie co się stało z autem!
Andre Lotterer awansuje na drugie miejsce! Audi wyprzedziło Toyotę prowadzoną przez Lapierre, który popełnił błąd. W drugiej części najdłuższej prostej toru mamy teraz "strefę 60", czyli ograniczenie do 60 km/h. Służby porządkowe muszą uprzątnąć z toru żwir.
Niespełna pół godziny od rozpoczęcie rywalizacji Audi numer 1 zjechało do bosku!

Awaria Nissana ZEOD RC! Mimo dobrego tempa niestety auto japońskiego zespołu zaparkowało przy zakręcie Arnage. Szkoda! Tempo było na poziomie 25 pozycji. Zabrakło prądu?
Prototypy klasy LMP1 już zaczynają dublować auta klasy GT. Trwa bratobójcza walka o pozycję numer 5 między Bonanonim i Kristensem z zespołu Audi.

Przypomnijmy, że w wyścigu prowadzi Alex Wurz w Toyocie z numerem 7.
Trwa zacięta walka między Audi nr. 2 i Porsche z numerem 14. Oj tutaj będzie się działo!
Audi kierowane przez Lotterera wyprzedza Porsche z numerem 14 i awansuje na 3 miejsce!
Toyota prezentuje bardzo szybkie tempo!
Pierwsze 3 samochody Toyota 7, Porsche 14 i Toyota 8 zaczynają lekko uciekać reszcie stawki. Jest walka między zawodnikami Audi. Loterrer wyprzedza Bonanomi i Porsche 20.
Na razie bez zmian w kolejności w czołówce. Toyota, Porsche, Toyota, Porsche i walka między zawodnikami Audi

Ruszyli! Rozpoczęła się walka w 82. wyścigu 24h Le Mans!

Zawodnicy są już na okrążeniu formującym. Do startu już tylko 3 minuty!

Zawodnicy niedługo ruszą na trwające prawie 8 minut okrążenie formujące. Pogoda nad torem jest bardzo dobra i taka zapowiadana jest na większość wyścigu.

Od pierwszego wyścigu 24h Le Mans mija w tym roku 91 lat. Nie jest to jednak 91 wyścig. W roku 1936 i w latach 1940-1948 wyścigi się nie odbyły. Dlatego w tym roku zawodnicy staną 82. raz na starcie długodystansowego klasyka.

Honorowym starterem tegorocznego wyścigu w Le Mans będzie Fernando Alonso

Samochody i zawodnicy są już na polach startowych. Klikając tutaj możecie zapoznać się z listą startową. Przypomnijmy, że w kwalifikacjach najszybsza okazał się ekipa Toyoty

Zanim rozpocznie się tegoroczna rywalizacja zapraszamy Was do lektury, krótkiego podsumowania zeszłorocznej edycji.
81 wyścig w Le Mans obchodził w zeszłym roku okrągłą 90. rocznicę swojego istnienia. Niestety nie była to radosna rocznica. Wyścig zaczął się od bardzo pechowego wypadku Allana Simonsena, który w wyniku odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu. Ostatecznie jednak wyścig się odbył, Audi stoczyło fantastyczną walkę z Toyotą a zwycięzcy dojechali do mety i w stonowanych nastrojach wszyscy mogli podziękować sobie za wspólną rywalizację i walkę aż do mety.
Na najwyższym stopniu podium znalazł się zespół Audi Sport Team Joest w składzie Tom Kistensen (rekordzista wyścigu 24h Le Mans, który zwyciężył po raz 9-ty), Luic Duval, Allan McNish. Drugie miejsce wywalczyła załoga Toyoty w składzie Anthony Davidson, Sebastien Buemi i Stephane Sarrazin. Na najniższym stopniu podium stanęła ekipa prowadząca Audi R18 e-tron quattro z numerem 3 czyli: Lucas Di Grassi, Marc Gene, Oliver Jarvis. Wszystkie trzy zespoły zajęły także kolejne miejsca w klasie LMP1.
W klasie LMP2 zwyciężyli Bertrand Baguette, Ricardo Gonzalez i Martin Plowman w Morgan Nissan. Drugie miejsce zajęli Oliver Pla, David Heinemeier i Alex Brundle w bliźniaczym Morganie a trzecie miejsce przypadło Johnowi Martinowi, Mike?owi Coonway?owi i Romanovi Rusinovi w Orece 03 Nissan.
W klasach GTE Pro i GTE Am zwyciężyły załogi Porsche 911 GT3 RSR. W GTE Pro dublet ustrzliły fabryczne Porsche. Pierwsze miejsce przypadło załodze w składzie Marc Lieb, Richard Lietz i Romain Dumas. Tuż za Porsche z numerem 92 wjechało bliźniacze auto kierowane w trakcie wyścigu przez Joerga Bergmeistera, Patricka Pilet i Timo Bernharda. Trzecie miejsce udało się zdobyć kolegom zmarłego Allana Simonsena z zespołu Aston Martin Racing w składzie: Peter Dumbreck, Stefan Mucke, Daren Turner.
W GTE Am najszybsi okazali się Jean-Karl Varney, Christopher Bourret i Raymond Narac. Za nimi do mety dojechały dwie załogi zespołu AF Corse w Ferrari 458 Italia: Lorenzo Case, Piergiuseppe Perazzini i Darryl O?Young oraz Jack Gerber, Matt Griffin i Marco Cioci.
24h Le Mans 2014 | Circuit de la Sarthe | Zapowiedź
Tegoroczna edycja wyścigu 24h Le Mans będzie już 82. starciem najlepszych zespołów w najstarszym i najważniejszym wyścigu długodystansowym świata
