Spośród uczestników klasy N3 jako pierwsi na trasę rajdu wyruszą liderzy punktacji, Piotr Krotoszyński i Tomasz Markiewicz. Zwycięzcy Rajdu Świdnickiego - Krause w stawce, zapowiadają walkę o pierwsze miejsce i chęć utrzymania pozycji lidera w klasie N3.
Bardzo się cieszymy, że Rajd Karkonoski powrócił do RSMP. Jest to jedna z moich ulubionych imprez. Startowaliśmy w tych zawodach w 2008 roku Citroenem C2R2 ale dachowanie na pierwszym oesie wykluczyło nas z walki. W tym roku zmierzamy przejechać wszystkie oesy i zakończyć rajd na podium. Jak zwykle auto przygotowane jest przez wspaniałą ekipę GG Serwis. Dziękujemy za wsparcie sponsora INTER MARINE . Pozdrawiamy wszystkich kibiców i prosimy o wsparcie dla naszej załogi! - mówi Piotr Krotoszyński.
Z numerem 43 wystartują Tomasz Hupało i Dominika Duziak, którzy byli sprawcą dużej sensacji na Rajdzie Świdnickim. Podczas swojego debiutu na trasach Mistrzostw Polski zajęli doskonałe 2 miejsce w klasie N3 zostawiając w tyle kilku bardziej doświadczonych kolegów. Nic dziwnego, że oczekiwania przed rajdem zawodnicy mają spore, ale też podchodzą z dystansem do nowych dla siebie tras i konkurentów, którzy z pewnością nie ułatwią im zadania.
Jak zawsze przed rajdem nastawienie do walki mamy bojowe. Cały czas borykaliśmy się z brakiem mocy - silnik posiadał 195 KM a powinien dysponować mocą minimum 215 KM. Nadal nie wiemy, czy usterkę udało się usunąć, gdyż auto dopiero co poskładaliśmy i zabraknie czasu na dokładne testy, więc zobaczymy na pierwszym odcinku specjalnym czy wszystko działa jak należy. Tym bardziej, że wprowadziliśmy parę zmian w naszej rajdówce i zastosowaliśmy parę nowych ustawień. Mamy nadzieje, że pozwoli nam to na ukończenie rajdu na jak najlepszej pozycji. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko i tanio skóry nie sprzedamy - powiedział Tomasz Hupało.
Marcin Gagacki i Dariusz Gurdziołek, którzy po dwóch rajdach w klasyfikacji klasy N3 zajmują ex aequo trzecie miejsce z Piotrem "Herbim" Rudzkim otrzymali 44 numer. Załoga z Bydgoszczy wykorzystała dwumiesięczną przerwę w startach na wprowadzenie modyfikacji w samochodzie i testy na asfaltowej nawierzchni.
Odcinki są bardzo kręte, techniczne i wolniejsze od tych z Rajdu Świdnickiego, co bardzo nas cieszy. Wprowadziliśmy też kilka zmian w samochodzie - zmodyfikowaliśmy układ wydechowy oraz zmienialiśmy elektronikę. Mamy nadzieję, że wprowadzone zmiany oraz odbyte testy pozwolą nam walczyć w miejsca na podium w klasie N3 jednak mam świadomość, że inni koledzy są bardzo szybcy, dysponują świetnym sprzętem i nie będzie łatwo. Obiecujemy, że damy z siebie wszystko, pozdrawiamy wszystkich kibiców i do zobaczenia na trasie! - opowiada Marcin Gagacki.
Dla Piotra Rudzkiego - obrońcy tytułu Mistrza Polski w klasie N3, Rajd Karkonoski będzie pełen nowości. Dotychczasowego pilota - Bartłomieja Holdenmayera zastąpi Maciej Handwerker, a dodatkowo popularny "Herbi" zmienił skrzynię biegów z seryjnej, na krótką. Ponadto Piotr Rudzki będzie się zajmował dalszym zbieraniem funduszy dla rodziny tragicznie zmarłego Sylwestra Olszewskiego.
Przede wszystkim chciałbym powiedzieć, że będę miał ze sobą zdjęcie Sylwka w postaci naklejki w ramach podziękowań dla zawodników, którzy już wpłacili pieniążki na konto rodziny Sylwka, ale jednocześnie wszystkim dziękuję za pomoc. - Naklejek będzie więcej, także jeżeli ktoś kto nie wpłacił, a dostanie naklejkę to proszę ją potraktować jak cegiełkę. W miarę możliwości będę chciał to zrobić osobiście, a ponieważ Sylwek należał do Automobilklubu Karkonoskiego myślę, że będzie to odpowiedni moment, gdyż tydzień po rajdzie będzie oficjalny koniec akcji. Naklejkę proszę przykleić w miarę możliwości w rogu maski przy lampie od strony kierowcy. Jeżeli ktoś będzie miał jakieś pytania to z przyjemnością na nie odpowiem. Co do samego rajdu to najistotniejsza sprawa to pilot. Od tego rajdu na prawym fotelu usiądzie Maciek Handwerker, z którym nie miałem okazji jeździć, ale znam go prywatnie i wiem, że jest osobą bardzo poukładaną, a ja odwrotnie :), dlatego myślę, że będziemy się uzupełniać. Zamontowaliśmy w końcu to krótkie przełożenie i w praktyce zobaczymy co ono tak naprawdę zmienia w stosunku do seryjnego. Część odcinków to stały punkt programu, dlatego zobaczymy jak to wszystko zagra. Trochę dużo tych zmian jak na jeden raz, ale do odważnych świat należy - relacjonuje Piotr "Herbi" Rudzki.
46 numer startowy przypadł w udziale Marcinowi Berlińskiemu, którego pilotuje Krzysztof Jeżewski. Niestety, na wcześniejszych rajdach zawodnicy borykali się z awariami swojego Peugeota 206 RC i nie mogli rozwinąć skrzydeł. Tym razem samochód jest przygotowany bardzo dobrze i wszystkie choroby "wieku dziecięcego" powinny minąć.
Przed nami długo oczekiwany Rajd Karkonoski. Nadzieje mamy cały czas takie same, czyli przestać korzystać z systemu SuperRally i przejechać wreszcie cały rajd bez żadnej awarii. Nastawienie mamy jak zawsze bojowe. Kręte i techniczne odcinki prowadzące przez Kotlinę Jeleniogórską są bardzo wymagające i zdradliwe, ale to dobrze dla rywalizacji. Z pewnością nie będzie to łatwy rajd, ale liczymy na doping wspaniałych kibiców. Pozdrawiamy serdecznie , do zobaczenia na mecie! - mówi Marcin Berliński, licząc na dobry wynik.
Rafał Rybacki i Gabriela Bar są kolejnymi zawodnikami startującymi w klasie N3. Dla tej sympatycznej załogi Rajd Karkonoski będzie drugim występem w sezonie. Na Rajdzie Świdnickim uczyli się nowego samochodu, wprowadzając zmiany w ustawieniach zawieszenia z odcinka na odcinek poprawiając czasy. Niestety awaria skrzyni biegów wyeliminowała ich z bezpośredniej walki, ale to tylko wzmogło apetyt na szybką jazdę przed kolejnym rajdem.
Mamy dobre przeczucia. Nawijamy kilometry oesowe, coraz lepiej dogadujemy się ze sobą i z samochodem, co powinno dać się zauważyć po czasach. Auto jest dobrze przygotowane. Podobają nam się także tegoroczne odcinki specjalne, zwłaszcza przewidziane na drugi dzień rajdu. Jednym z najciekawszych - trudnych technicznie, a jednocześnie niezwykle malowniczych - odcinków będzie OS 9 i 12 wiodący przez Łupki, Kleczę, Radomice i Pilchowice. Liczymy na to, że będziemy na mecie i wykręcimy satysfakcjonujący nas wynik:) - - mówi Rafał Rybacki.
Z pewnością najbardziej doświadczonym kierowcą w klasie N3 jest Tomasz Ratajczyk - rajdowy weteran w RSMP. Na swoim koncie ma już dwa tytuły Mistrza Polski w klasie N3, zdobyte w 2002 i 2003 roku za kierownicą Volkswagena Golfa. W sezonie 2011 startuje Renault Clio Sport z pilotem Rafałem Fiołkiem. Rajd Świdnicki dla powracającego na rajdowe trasy Tomasza Ratajczyka nie był udany. Problemy z samochodem i efektowne dachowanie na słynnej górnej patelni na Walimiu zakończyło udział w rajdzie. Tym razem samochód przeszedł gruntowne modyfikacje, w tym nowe zawieszenie i Tomasz Ratajczyk zapowiada walkę o wysokie pozycje.
Tym razem postaramy się nie zawieść oczekiwań i powalczyć o najwyższe lokaty. Auto jest w pełni przygotowane, dotarło do nas nowe zawieszenie, z którego ustawień jesteśmy bardzo zadowoleni. Mamy nadzieje, że tym razem nic nas nie zaskoczy i pojedziemy dobry rajd, uzyskując satysfakcjonujące czasy. Odcinki koło Jeleniej Góry są bardzo trudne i techniczne, z pewnością nie będzie to łatwy rajd, tym bardziej, że zapowiada się ruletka z doborem opon. Jesteśmy jednak dobrej myśli, pozdrawiamy kibiców, do zobaczenia na trasie! - mów Tomasz Ratajczyk.
Iwona Petryla, fot. Klasa N3
ZOBACZ TAKŻE:
RSMP | Aż 140 załóg na Karkonoskim
Lotos Dynamic Rally Team w RSMP - Kajetan Kajetanowicz i Maciej Baran