W sobotę Rafał Sonik, jako świeżo wybrany kapitan polskiej reprezentacji, dał dobry przyquad swoim kolegom. Krakowianin uzyskał ósmy czas i przed startem prawdziwego ścigania tracił zaledwie 43 sekundy do Portugalczyka Floresa Seminario.
Drugi etap zmagań w Peru był już prawdziwym wyzwaniem. 242 kilometry odcinka specjalnego po piaszczystych wydmach zweryfikowały umiejętności wszystkich kierowców. Rafał Sonik jechał pewnie, jednak nie uniknął przygód.
Rafał Sonik dojechał na metę z doskonałym szóstym czasem, w klasyfikacji generalnej awansował na piątą pozycję.
Jak przyznał sam rajdowiec, na mecie w Pisco miał powody do zadowolenia, ponieważ przełamał swoiste fatum, które ciąży nad nim od początku międzynarodowej kariery.
Krakowianin, jako kapitan reprezentacji ma jednak więcej powodów do radości. Bardzo dobrze spisują się bowiem jego kadrowi koledzy. Krzysztof Hołowczyc był w niedzielę ósmy, a Adam Małysz 25.
W klasyfikacji quadów przewodzi aktualnie Marcos Patronelli, do którego, zajmujący piąte miejsce Rafał Sonik traci ponad 17 minut. Drugi z Polaków, Łukasz Łaskawiec, plasuje się na 19 pozycji.
Wyniki II etapu - quady: 1. Marcos Patronelli 3:02.40 2. Sebastian Husseini + 1.06 3. Ignacio Nicolas Casale + 8.54
6. Rafał Sonik + 15.32
18. Łukasz Łaskawiec + 37.35
Klasyfikacja po II etapie - quady: 1. Marcos Patronelli 3:50.45 2. Sebastian Husseini + 0.46 3. Ignacio Nicolas Casale + 9.19 4. Ignacio Flores Seminario + 13.44 5. Rafał Sonik + 17.52
19. Łukasz Łaskawiec + 45.40