Rajd Dakar 2012 | Czachor zakopany w piasku

Przygody na wydmach nie ominęły wczoraj również motocyklistów Orlen Team. Jacek Czachor  bardzo agresywnie najechał na i ugrzązł. Jednak po dwunastym etapie Rajdu Dakar, kapitan Orlen Team, awansował na 13. pozycję . Marek Dąbrowski jest 33.

Motocykliści wczoraj kontynuowali maraton. Noc spędzili na biwaku, innym niż samochody oraz serwisanci. Nie można było korzystać z pomocy assistance. Zawodnicy mogli wyłącznie używać rzeczy, które zabrali ze sobą.

Zwycięzcą etapu został Marc Coma, który odzyskał prowadzenie w rajdzie. Drugi jest Cyril Despres z niewielką stratą 1'35. Wygląda na to, że walka o czwarte w karierze zwycięstwo w Dakarze - zarówno Hiszpan jak i Francuz mają po 3 trofea na koncie - będzie trwała do ostatniego kilometra OSowego. Kolejnym zawodnikiem w generalce za nimi jest Helder Rodrigues, który traci 1h13'49.

Przygody na wydmach nie ominęły wczoraj również motocyklistów Orlen Team. Jacek Czachor postanowił atakować. Najechał bardzo agresywnie wydmy, próbując ominąć wolniej jadących zawodników inną drogą i ugrzązł na kilka minut.  

- Noc spędziliśmy na stadionie, na wykładzinie, nie dostaliśmy ciepłych ciuchów i organizator stworzył nam prawdziwy klimat dakarowy. Dzisiaj startując odczuwałem skutki tego survivalu. Rozpocząłem szybko, jednak konkurenci, którzy jadą bardzo szybko w tym roku, dogonili mnie na odcinku specjalnym. Jechaliśmy w grupie dziesięciu motocykli. Dojechaliśmy do wydm, a ponieważ wydmy są moją specjalnością, chciałem pojechać tam szybciej. Wyprzedziłem sporą część grupy, a później wybrałem inny niż konkurenci ślad i zakopałem się w piachu. Odkopałem się i zacząłem gonić, dogoniłem resztę i znów zacząłem atakować ponownie popełniając błąd. Cóż, mogłem być na mecie około 7 minut wcześniej, ale taki jest Dakar, kto nie ryzykuje ten nie dojeżdża na wysokich pozycjach - komentował Jacek Czachor.

Bardzo dobrze czujący wydmy Marek Dąbrowski również utrzymał dobre tempo. W klasyfikacji byłby wyżej, gdyby nie pomyłka nawigacyjna.

- Biwak, na którym spaliśmy, przypominał prawdziwe afrykańskie obozowisko. Podobnie odcinek specjalny, był bardzo piaszczysty, trochę na miarę dawnych Dakarów. Jechaliśmy drugą cześć etapu maratońskiego. Starałem się ścigać w miarę spokojnie i rozsądnie. Lubię jazdę po kopnym piachu, więc przyśpieszyłem. Wtedy trochę pobłądziłem i zakopałem się, pustynia nie wybacza błędów, ale ogólnie utrzymałem dobre tempo. Jeśli samochody pojadą tę samą trasę, to każdy przejdzie dobrą szkołę - komentował Marek Dąbrowski.

Rajd Dakar 2012 - wyniki XII etapu

Motocykle - XII etap

1. COMA (ESP) 2:24:38 2. BARREDA BORT (ESP) +2:43 3. VILADOMS (ESP) +3:10 4. DESPRES (FRA) +3:57 5. GONCALVES (PRT) +5:25 ( ) 27. CZACHOR (POL) +21:01 36. DABROWSKI (POL) +31:03

Motocykle - po XII etapie 1. COMA (ESP) 15:38:16 (15:00 kary) 2. DESPRES (FRA) +1:35 (15:00 kary) 3. RODRIGUES (PRT) +1:13:49 (15:00 kary) 4. VILADOMS (ESP) +1:40:34 (15:00 kary) 5. SVITKO (SVK) +1:41:45 ( ) 13. CZACHOR (POL) +4:25:20 33. DABROWSKI (POL) +8:48:55 (15:00 kary)

Iwona Petryla

ZOBACZ TAKŻE:

"Ten rajd jest jak dzieło sztuki " - wywiad z Jerzym Mazurem

Rajd Dakar 2012 | Hołowczyc: Nie interesują mnie miejsca, które obecnie zajmuję

Rajd Dakar 2012 | Czachor: musimy jechać bardzo skoncentrowani

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.