Nie nadążają z produkcją Evoque'a

Land Rover może być naprawdę dumny z Evoque'a. Nie dość, że auto regularnie zgarnia branżowe nagrody to jeszcze cieszy się wielkim powodzeniem wśród klientów. Tak wielkim, że fabryka musi zatrudnić 1000 nowych pracowników, by zaspokoić popyt

Range Rover Evoque od 160 tys. zł

North American Truck of the Year (Stany Zjednoczone), Best Production Design (Czechy), Most Exciting Car for 2011 (Wielka Brytania), Golden Steering Wheel Award for Best SUV (Austria), SUV of the Year Award 2011 (Stany Zjednoczone), Design Trophy (Francja), Best SUV 2012 (Brazylia), Car of the Year (Nowa Zelandia) czy tytuł Samochodu Roku przyznany przez brytyjski magazyn Top Gear to tylko kilka przykładów z dłuuugiej listy trofeów, jakie do tej pory padły łupem modnego SUV-a z Wysp. Bez wątpienia, szefowie Land Rovera cieszą się z uznania specjalistów, ale nawet tysiąc nagród nie zrekompensuje kiepskiej sprzedaży modelu. Ta jednak Evoque'owi nie grozi.

>> Evoque Samochodem Roku Moto.pl <<

Okazuje się, że zainteresowanie autem przerosło możliwości produkcyjne firmy. Aby nadążyć z jego produkcją, firma postanowiła zatrudnić w zakładach w Halewood 1000 nowych pracowników (oprócz Evoque'a, powstaje tam Freelander 2). Licząc nowe siły, będzie tam pracować łącznie 4,5 tys. pracowników, czyli trzy razy więcej niż w 2009 roku. Fabryka będzie działać na pełnych obrotach, z trzema ośmiogodzinnymi zmianami.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Najciekawsze premiery 2011 roku - Polska

Range Rover Evoque dla modnego szejka

Range Rover - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.