Taryfikator mandatów określa się za pomocą rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a to jeszcze nie zostało wydane. Ma to nastąpić w przeciągu kilku najbliższych dni, jednak do tego czasu w określaniu wysokości mandatu obowiązuje "wolna amerykanka", czy raczej dobra wola policjanta.
Czy to oznacza, że przez kilka dni można będzie niemal bezkarnie szaleć po naszych drogach? Otóż nie. Po pierwsze nadal obowiązuje taryfikator punktów karnych, które są większym batem na kierowców łamiących przepisy, niż mandaty karne. Po drugie policjanci wydziału drogowego (z braku innych odnośników) nadal będą stosować taryfikator jako podstawę wysokości nakładanego mandatu. Oczywiście jeszcze przez kilka dni będzie możliwe wynegocjowanie niższego mandatu, ale rozmyślne łamanie przepisów licząc na łagodniejszą karę nie jest opłacalne.
ZOBACZ TAKŻE: