Nie będzie A1 na Euro 2012

Z mapy autostrad budowanych na Euro 2012 wypada kolejny odcinek. Tym razem to ponad 170-kilometrowy fragment drogi z lotniska w Pyrzowicach (niedaleko Katowic) do Łodzi

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zerwała rozmowy z wykonawcą, firmą Budimex Dromex S.A. Co gorsze dyrekcja nie dogadała się także w sprawie odkupienia od wykonawcy projektu. Efekt jest taki, że GDDKiA będzie musiała ponownie ogłosić przetarg na projekt i wykonanie tego odcinka autostrady. Pozostało za mało czasu, by zdążyć na Euro 2012.

Podobny los spotkał niedawno inny odcinek A1 od Świerklan do granicy z Czechami w Gorzyczkach. Z powodu zbyt małego zaawansowania prac budowlanych GDDKiA również odstąpiła od umowy z austriackim konsorcjum Alpine Bau GmbH. Jak podkreślał wówczas Marcin Hadaj, rzecznik GDDKiA, stan zaawansowania prac na tym odcinku powinien sięgać 85 proc., tymczasem było to zaledwie 50 proc. Winą za opóźnienie prac Dyrekcja obarczyła wyłącznie wykonawcę robót. Jednocześnie zapewniła, że odcinek autostrady będzie gotowy przed rozpoczęciem Euro 2012. Jak wyjaśniała GDDKiA, konsorcjum uchylało się od prowadzenia robót wynikających z kontraktu, w trakcie prac dochodziło też do licznych opóźnień. Mimo wielokrotnych wezwań ze strony drogowców wykonawca nie przedłożył harmonogramu przyśpieszenia prac. Według Dyrekcji konsorcjum nie było w stanie zapewnić niezbędnej kadry inżynierskiej, a w piątym miesiącu prac dysponowało jedynie 69 pracownikami fizycznymi, choć zdaniem GDDKiA powinno być ich kilkuset. Robotnicy nie przepracowywali wymaganej liczby godzin w ciągu doby, nie posiadali uprawnień do obsługi sprzętu, z którego korzystali. Kolejny kontrakt na budowę tego odcinka autostrady ma zostać podpisany z wyłonioną w przetargu firmą, która opracuje nowy projekt, wykorzystując wykonane dotychczas prace. Ogłoszenie przetargu zaplanowano na kwiecień 2010 roku, a podpisanie kontraktu na sierpień 2010 r. tak, by prace zakończyły się do 31 marca 2012 roku. Wartość kontraktu to 273 mln euro. W związku z odstąpieniem od umowy z winy wykonawcy, austriackie konsorcjum zostanie obciążone karą umowną w wysokości 15 proc. wartości kontraktu, czyli ok. 40 mln euro. A1.

Juliusz Szalek

Wpadłeś w dziurę... i co dalej? - ZOBACZ TUTAJ

Skąd się biorą dziury? - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Peugeot 206 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.