Downsizingu ciąg dalszy

Volkswagen wprowadza do oferty nowe mniejsze silniki, które trafią pod maski Golfów i Polo. Downsizing dotyczy zarówno benzyniaków jak i diesli

Zmniejszanie pojemności silników bez strat w mocy to coraz bardziej modny trend. Powodem są rosnące ceny paliw i dbałość o środowisko. Mniejszy silnik potrzebuje, przynajmniej teoretycznie, mniej paliwa. Według wielu specjalistów, takie auta mają dużo większe szanse powodzenia od drogich hybryd, czy wciąż niedopracowanych samochodów elektrycznych. Potwierdzają to słowa szefa działu odpowiedzialnego za rozwój silników Volkswagena:

Potencjał silników spalinowych jest jeszcze daleki od wyczerpania

Do Polo i Golfa trafi benzynowy turbodoładowany silnik 1,2 TSI o mocy 105 KM i momencie obrotowym 175 Nm osiąganym już przy 1500 obr/min. Jak powiedział nam Tomasz Tonder z Volkswagena, Polo z takim silnikiem pojawi się w polskich salonach w listopadzie. 

Miejsce obecnie najsłabszego w Golfie diesla 2.0 TDI (110 KM) zajmie 1,6 TDI. Trafił on do Golfa i Golfa Plus - już można je zamawiać. Jest co prawda o 5 KM słabszy, ale nie powinno mieć to negatywnego wpływu na osiągi, a na spalanie może mieć tylko pozytywny. Będą też słabsze odmiany silnika 1.6 TDI, 90 i 75 KM. Ten ostani trafi tylko do Polo. Zresztą słusznie. Tak słaby diesel w Golfie nie mógłby dawać wiele przyjemności z jazdy.

Jan Kopacz

Volkswagen, który chciał być Audi - ZOBACZ TUTAJ

Golf GTI w dwóch odsłonach - najstarszej i najnowszej - WIDEO

Samochody: Volkswagen Golf - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.