Audi zaklepuje nazwy SQ5 i RSQ5

Amerykański Car and Driver dotarł niedawno do informacji, jakoby Audi zastrzegło prawnie symbole SQ5 i RSQ5

Czyżby firma z Ingolstadt zamierzała uszczknąć BMW klientów wybierających najmocniejsze X3-ki i ubiec Bawarczyków zanim na rynku pojawi się X3M? Nie wykluczone, chociaż informacje, do których dotarli dziennikarze wcale nie muszą mieć tak sensacyjnych implikacji. Równie dobrze firma z Ingolstadt może rezerwować oba oznaczenia tylko po to, by nie wykorzystał ich nikt inny, albo zwyczajnie zostawia sobie na przyszłość rodzaj marginesu bezpieczeństwa.

Należy bowiem pamiętać, że jesienią zeszłego roku przedstawiciele Audi (w tym m.in. Stephan Reil - szef ds. rozwoju nowych technologii) zapewniali, iż firma nie zamierza budować ekstremalnych wersji swoich SUV-ów. Dotyczyło to zarówno modelu Q5 jak i większego Q7 .

Abstrahując od celowości idei budowania sportowych SUV-ów, auta te mają wielu amatorów. Wystarczy spojrzeć na statystyki sprzedaży najgorzej prowadzącej się "emki" w historii BMW, czyli modelu X6M. Czyżby Audi dojrzało do wykrojenia dla siebie kawałka tego smakowitego tortu?

ZOBACZ TAKŻE:

Detroit 2011 | Parada premier

Kolejna generacja MMI

Audi Q5 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.