Oczywiście, autor dowiedział się, że sam musi jeździć jak... (tu nieparlamentarny zwrot) oraz, że powinien natychmiast wycofać się ze swojego steku bzdur, bo inaczej szef wyleje go na zbity pysk. Takie jednak komentarze okazały się być w zdecydowanej mniejszości (sprawdź tutaj ).
Nie było też specjalnie dużego odzewu kierowców z mniejszych miast, zwłaszcza tych wymienionych w tekście. Znacznie liczniejsza grupa deklarowała się jako mieszkańcy stolicy, czy ośrodków takich jak Kraków, Wrocław czy Poznań. Większość nie tylko potwierdziła sporo opisanych w tekście zachowań, ale też dodała własne spostrzeżenia. W ten sposób powstała specyficzna mapa rejestracji podwyższonego ryzyka.
DTR EPJ, EWI, ESI, EOP KLI, KWI LLU, LPU, LRY, LLE LSW OKL PSZ, PWR, PMI, PCT, PCH SWD, SBE, SKL, SBI, STG, SZY, SZO, SRB, SJZ, SO TKI WWL
Oczywiście, krzywdzące byłoby stwierdzenie, że wszyscy kierowcy jeżdżący na wymienionych "blachach" nie radzą sobie za kierownicą. Możliwe, że tych nie przestrzegających zasad ruchu drogowego jest dokładnie tylu, ilu znajdziemy wśród reprezentantów innych okolic Polski. Spróbujemy jednak zdać sobie sprawę z tego, że wszystkim nam wiele brakuje, jeśli chodzi o przestrzeganie przepisów, zasad bezpieczeństwa i kulturę jazdy. Ciągle bowiem wydaje nam się, że jesteśmy wyśmienitymi kierowcami, a źle jeżdżą wyłącznie ONI, kimkolwiek ci ONI by nie byli. My jesteśmy wybitni. Ja jestem wybitnym kierowcą. Otóż nie jesteśmy. Ja też nie jestem.
Nie zwalajmy odpowiedzialności za wszystkie wypadki i stłuczki na stan naszych dróg, złe oznakowanie i na brawurę młodych kierowców. Musimy znaleźć sposób na zmianę naszych zachowań. Niestety, pomysłów jak to zrobić nie doczekaliśmy się. Dwie propozycje jakie się pojawiły, dotyczyły artykułów o przepisach ruchu drogowego (oczywiście warto to robić, ale jednak nie rozwiąże problemu) oraz sugestia, że w audycjach radiowych powinno się na okrągło przypominać o tym, jak zachować się na drodze (wpływu na rozgłośnie radiowe jednak nie mamy).
Może takie propozycje pojawią w komentarzach pod tym tekstem? Do tematu z pewnością wrócimy przy podsumowaniu wyników naszej ankiety (znajdziesz ją tutaj ).
ZOBACZ TAKŻE:
Warszawiacy jeżdżą na czerwonym...