Beetle na odchodne

Beetle, który zadebiutował w Bristolu od razu został okrzyknięty przełomem w dziedzinie motoryzacji. Starając się znaleźć alternatywne źródła pozyskiwania energii bardzo długo pomijaliśmy najbardziej oczywiste. A mało które jest równie odnawialne i pewne jak... ludzkie odchody

Wykorzystanie produktów procesów trawiennych do wytworzenia metanu, który z kolei może z powodzeniem stanowić paliwo dla samochodów małolitrażowych, nie jest niczym nowym. Do tej pory jednak skupiano się na odchodach zwierzęcych. Z pewnością brytyjskie prowincjonalne miasteczka (zwane z ang. "village") nie miałaby problemu z produkcją i przemianą świńskich oraz krowich odchodów na paliwo. Metoda jednak staje pod znakiem zapytania w mniej rolniczych regionach, jakimi niemal na całym świecie są duże miasta.

Teraz problem rozwiązuje się sam. Roczne ścieki z 70 bristolskich domów pozwalają na produkcję paliwa potrzebnego do pokonania około 10 tysięcy mil, czyli jakichś 16 tysięcy kilometrów. Taka ilość powinna spokojnie starczyć na rok jazdy po mieście.

Firma GENeco z Bristolu, przy pomocy specjalistycznego sprzętu wzbogaca gaz produkowany przez miejskie przedsiębiorstwo kanalizacyjne tak, aby jego użycie nie wpływało negatywnie na parametry samochodu.

Cały artykuł znajdziecie tutaj .

ZOBACZ TAKŻE:

Boxstery pod napięciem - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Volkswagen Garbus - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.