Genewa 2010 | Chevrolet Camaro zawita do Europy

GM ma ambitne plany wobec Chevroleta, swojej najtańszej marki. Do 2011 roku chce wprowadzić na rynek europejski pięć nowych modeli, w tym Camaro

Po okresie hybryd i szeroko rozumianej ekologii przyszła pora na zaprezentowanie światu nieco bardziej lubianych przez klientów wersji. Wśród pięciu nowości Chevroleta w Europie znajdziemy przynajmniej dwie drapieżne.

Najmniejszą, ale nie najsłabszą premierą będzie Aveo RS . W ten sposób autko miejskie stanie się prawdziwym hot hatchem . Pod maską RS-a wyląduje turbodoładowany silnik Ecotec 1.4 Turbo, który znamy już z Opla Astry . Moc jest mniejsza o 2 konie w stosunku do produktu z Gliwic i wynosi 138 KM. Silnik będzie współpracował z sześciobiegową ręczna skrzynią biegów. Debiut Aveo RS w wersji "starokontynentalnej" zadebiutuje podczas salonu samochodowego w Genewie.

Bardziej rodzinna premiera to minivan oparty o prototypowego Orlando. Po raz pierwszy mieliśmy okazję zobaczyć go w Paryżu w 2008 roku . Pod maską ma pracować silnik benzynowy 2.4, ale w Europie można się spodziewać także mniejszych jednostek. Orlando przy długości całkowitej wynoszącej 4,47 m będzie konkurować m.in. z Toyotą Verso. Jego produkcja rozpocznie się w przyszłym roku.

Najgorętszą premierą ma być Camaro , prawdziwy muscle car rodem z Ameryki. Oficjalnie niewiele wiadomo, a GM nie spieszy się z podaniem wszystkich szczegółów technicznych. Pozostają jedynie spekulacje, ale wprowadzenie do oferty dwulitrowego silnika Turbo o mocy 260 KM jest ze względów podatkowych i ekologicznych wielce prawdopodobne. Dokładną specyfikację poznamy podczas salonu w Genewie , gdzie Camaro zostanie zaprezentowane. Na razie możemy jedynie potwierdzić, że do salonów trafią obydwie wersje nadwoziowe, zarówno coupe, jak i kabriolet.

GM ani słowem nie wspomniał o możliwości montażu modelu Camaro w Europie. Tym samym zeszłoroczne plotki o możliwym montażu tego modelu w fabryce na warszawskim Żeraniu pozostają jedynie pobożnym życzeniem.

Jak widać po ambitnych planach zeszłoroczna decyzja o wycofaniu Cadillaca z Europy nie oznacza zwinięcia żagli i powrotu z podkulonym ogonem do Ameryki, ale skupienie się na promocji marki Chevrolet. Wabikiem przyciągającym klientów do salonów ma być Camaro, a oferta obejmująca obecnie Aveo i Cruza będzie sukcesywnie poszerzana.

Marcin Lewandowski                                                                               Jesteśmy też na Facebooku i Blipie

ZOBACZ TAKŻE:

Niewiarygodne szczęście kierowcy Camaro

Więcej o:
Copyright © Agora SA