HEROES LEGENDS 2009 | Coraz blizej mety

Zmęczenie daje się we znaki naszym zawodnikom na trzy dni przed zakończeniem rajdu. To jednak nie przeszkadza im w zdobywaniu wysokich pozycji na odcinkach specjalnych

Tomasz i Bartosz Foltyn są coraz bliżej mety trudnego, pustynnego rajdu, czyli HEROES LEGENDS 2009. Długie odcinki specjalne okazują się morderczą próbą dla ich organizmu.

Najbardziej odczuwamy zmęczenie mięśni ramion oraz dłoni. Po wykańczającym odcinku, wieczorem całe ręce drżą i są zdrętwiałe, a odciskami już dawno przestaliśmy się przejmować - mówi Tomasz Foltyn.

Na szczęście w sobotę organizator przygotował dwie krótkie trasy po 50 km. Położone nad brzegiem oceanu, pozwoliły naszym zawodnikom nabrać sił na następne dni. W niedzielę nastąpił kolejny sprawdzian dla uczestników i sprzętu. To właśnie tego dnia Bartosz już kolejny raz złapał gumę oraz borykał się z problemami z nawigacją, co spowodowało, że na mecie pojawił się dopiero na ósmej pozycji.

HEROES LEGENDS 2009 to nie tylko rywalizacja. Nasze trasy przebiegają po bardzo malowniczych terenach. Bardzo podobał się nam skład kolei mauretańskiej, najdłuższy regularnie jeżdżący pociąg na świecie. Liczy od 200 do 210 wagonów o łącznej długości do 2,5 kilometra. Szkoda, ze nie możemy Wam teraz przesłać żadnego filmu. Obiecujemy jednak, że zaraz po przyjeździe udostępnimy cały materiał - dodaje Tomasz.

Nasi zawodnicy wspominają również o swoich pustynnych biwakach. Niektóre z nich są strzeżone przez kilkunastu żołnierzy z bronią długą. Czasami potrzebni są nawet snajperzy. To świadczy o tym, w jak niebezpiecznych miejscach pojawiają się uczestnicy HEROES LEGENDS 2009.

Trzymajcie kciuki do soboty.

Marek Sworowski

10 najbardziej ekscytujących aut 2009 - ZOBACZ TUTAJ

Bezpieczna zima z Goodyear - KONKURS

Motocykle: Honda - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA