Valentino Rossi w Ferrari?

Spekulacje dotyczące zatrudnienia Rossiego przez Ferrari pojawiają się w mediach od dobrych kilku lat. Do tej pory Włoch zaprzeczał jednak tym doniesieniom i podpisywał kolejne kontrakty z teamami motocyklowymi. Do teraz

Po raz pierwszy sam kierowca przyznał, że istnieje taka możliwość. Co prawda muszą zostać najpierw spełnione pewne warunki, ale jeśli tak się stanie, Rossi nie widzi żadnych przeciwwskazań:

Cieszę się, bo może się to stać w 2011 roku. W sumie czemu nie?

Dlaczego dopiero wtedy? Do 2010 roku Rossi ma podpisany kontrakt z Yamahą . Pierwszy warunek zostanie więc spełniony - Valentino będzie "bezrobotny". Drugi warunek jest nieco bardziej skomplikowany - FIA musi dopuścić możliwość startów trzech bolidów w jednym teamie Formuły 1 - wtedy Ferrari będzie mogło wystawić kolejną maszynę, za kierownicą której usiądzie Włoch.

Szef Ferrari , Luca di Montezemolo uzyskał podobno słowną obietnicę od Maxa Mosleya i Berniego Ecclestone'a, że takie rozwiązanie będzie możliwe. Wszystko w ramach "pokojowego" rozstrzygania konfliktu pomiędzy FIA a FOTA (organizacją teamów F1). Jak widać, di Montezemolo doskonale potrafi wyczuć moment, w którym może ugrać najwięcej w najważniejszych dla niego sprawach.

Kolejnym warunkiem jest oczywiście chęć samego Rossiego. To że dziś deklaruje, że bardzo chętnie by spróbował, nie znaczy że pod koniec sezonu 2010 nie postanowi jednak pozostać w wyścigach na motocyklach. W MotoGP wciąż jest najlepszy - w sezonach 2001-2005 zdobywał tytuł mistrza w najwyższej klasie co roku. W sezonie 2006 i 2007 najwyższe trofea odebrali mu kolejno Nicky Hayden i Casey Stoner. W 2008 roku "The Doctor" powrócił na należne mu miejsce i ponownie zdobył tytuł mistrza. Na półmetku obecnego sezonu jest na najlepszej drodze do ponownego tytułu - prowadzi obecnie w klasyfikacji generalnej. Czy Rossi zdecyduje się więc opuścić sport, w którym jest bezsprzecznie najlepszy? Zobaczymy za mniej więcej półtora roku. Być może do tego czasu znudzi mu się już wygrywanie i postanowi trochę poprzegrywać...

Jan Kopacz

Niemiecki bat na Japończyków - BMW S1000RR - ZOBACZ TUTAJ

Motocykle: Yamaha - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.