Książę Karol jeździ na wino

Jak wiadomo, Unia Europejska określa limity produkcji na produkty żywnościowe. Także produkcja wina podlega ograniczeniom i jego nadmiar należy zniszczyć lub użyć w innym celu. Książę Karol doskonale wie jak to wykorzystać.

Wielka Brytania jest krajem, w którym zarówno rząd jak i obywatele mają bzika na punkcie ekologicznych rozwiązań w samochodach. Auta emitujące zbyt duże ilości CO2 są obłożone wysokimi podatkami a centrum Londynu dostępne jest za darmo tylko dla aut, które wypuszczają do atmosfery mniej niż 120g CO2 na każdy przejechany kilometr. Właściciele największych "trucicieli" muszą płacić dziennie aż 25 funtów za wjazd do centrum. Posiadanie "zielonych" samochodów, oprócz tego, że jest modne, po prostu się opłaca.

Dla Księcia Karola ten drugi aspekt nie jest istotny. Natomiast aby pokazać, że także on dba o środowisko i jest blisko ludu, następca tronu postanowił dostosować swojego Astona DB6 do etanolu. Paliwo to zwykle uzyskuje się w procesie fermentacji niektórych roślin. Okazuje się jednak, że dostawca etanolu dla dworu królewskiego uzyskuje go w wyniku destylacji białego wina z hrabstwa Wiltshire. Książę Karol jeździ więc teraz bardzo eleganckim samochodem na jak najbardziej odpowiednim dla niego paliwie.

jk

źródło: jalopnik.com

Zobacz także:

Rośnij rzepaku i ty buraku?

Więcej o:
Copyright © Agora SA