Dealerzy Jaguara są podzieleni

Niemieccy dealerzy Jaguara i Land Rovera zapewniają, że w przeciwieństwie do swoich kolegów za Oceanem z dużo mniejszym niepokojem czekają na ostateczną decyzję na temat sprzedaży obu prestiżowych marek hinduskiemu Tata Group - pisze prestiżowy magazyn "Automotive News Europe".

Po obu stronach Atlantyku w mediach pojawiły się głosy sugerujące, że taka transakcja negatywnie wpłynie na renomę obu wywodzących się z Wielkiej Brytanii marek, a niektóre firmy dealerskie w Stanach Zjednoczonych publicznie wystąpiły z apelem do szefów koncernu Ford Motor, aby znaleźć innego inwestora. Obecnie należący do Ford Motor Jaguar znajduje się w grupie samochodów z wyższej półki Premier Automotive Group (PAG), w skład którego wchodzą ponadto marki Land Rover i Volvo.

Georg Hilgers, dyrektor zarządzający stowarzyszenia dealerów Jaguar i Land Rover w Niemczech, jest zdania, że podstawowe pytanie dotyczy przyszłego podejścia hinduskiego koncernu do obu luksusowych marek. Tata Group to aktualnie przede wszystkim dostawca pojazdów użytkowych oraz małych aut. "Jeśli tylko nowy właściciel będzie świadomy faktu, że Jaguar i Land Rover są nieodłącznie związane z prestiżem typowym dla Wielkiej Brytanii, wówczas nie mamy się czego obawiać."

Jak na razie nastroje wśród niemieckich dealerów są pozytywne, "a to ponieważ wiadomo, że Tata jest firmą o dobrej kondycji finansowej - dodał Georg Hilgers.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.