Hakerzy zawładną autem premiera?

Strony rządowe uległy. Czy następne w kolejce są rządowe limuzyny? Dla wprawnego hakera to bułka z masłem

Rozmiar ma znaczenie? Przedłużane limuzyny dla Chin

Co prawda, nie da się - jak w Jamesie Bondzie - zdalnie odjechać ministerską limuzyną , ale... W ubiegłym roku, głośno było o dwóch pracownikach firmy iSEC Partners - Donie Bailey'u i Mathew Solniku, specjalistach od łamania elektronicznych zabezpieczeń. Podczas dorocznej konferencji hakerów w Las Vegas, z wykorzystaniem wyłącznie telefonu komórkowego oraz stworzonego przez siebie programu, udało im się nie tylko otworzyć auto, ale również uruchomić jego silnik.

Jak tego dokonali? Hakerzy nie zdradzają oczywiście arkanów nowej sztuki. Wiadomo tylko, że programistom udało się jakoś złamać protokoły komunikacyjne, co w efekcie umożliwiło im podszycie się pod operatora internetowego (GSM, CDMA, WiFi) i otwarcie oraz uruchomienie samochodu. Technikę tę pomysłodawcy nazywają "war texting". Królikiem doświadczalnym było Subaru Outback, ale twórcy oprogramowania zarzekają się, że nie tylko samochody japońskiej marki posiadają lukę, która pozwala w ten zawładnąć cudzym autem. Twierdzą, że takie same efekty potrafią osiągnąć w samochodach wyposażonych w moduły, m.in.: BMW Assist, GM OnStar, Ford Sync czy Hyundai Blue Link. Co z Audi? Nie mamy wątpliwości, że i w tym przypadku, spece nie mieliby większych problemów.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Muzeum Saaba na sprzedaż | Galeria

Dziś tanie, jutro warte fortunę

Audi A4 - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.