Jeden z programów będzie obejmował ochronę pieszych przed coraz częściej pojawiającymi się na drogach samochodami elektrycznymi. Urządzenie ma generować ostrzegające wyraźnie słyszalne dźwięki. Sztucznie generowany sygnał będzie się zmieniał natężenie i barwę, by można było łatwo rozpoznać, czy samochód przyspiesza, czy hamuje. W taki system będzie wyposażony nowy Prius oraz RAV4 EV (opracowany wspólnie z Tesla Motors), a także wszystkie nowe hybrydy i auta elektryczne koncernu. Mieliśmy już okazje podczas trwania salony we Frankfurcie jeździć samochodami elektrycznymi wyposażonymi w takie systemy. W elektrycznym VW generowany jest raczej cichy dźwięk przypominający czterocylindrowy silnik diesla, który słyszalny jest i w środku i na zewnątrz. Po przekroczeniu 50 km/h sztucznie generowany dźwięk jest wyciszany, bo zastępuje go szum opon i powietrza. Oczywiście nie był to pomysł Toyoty. Lotus wspólnie z Harmanem już zbudowali urządzenie, które pozwala wybierać nawet dźwięk konkretnego typu silnika.
A przy odrobinie talentu można bez wydatków chronić pieszych... wystarczy odsunąć szybę.
Zatem samochody elektryczne może uchronią nas przed nadmierną emisją CO2, ale przed hałasem na drogach najwyraźniej nie.
Szczepan Mroczek
ZOBACZ TAKŻE:
![Mazda CX-80 to teraz flagowy model. Ma 7 miejsc i jest do kupienia w Polsce [CENA]](https://bi.im-g.pl/im/66/77/1d/z30899558II,Mazda-CII-80.jpg)
