410 koni w BMW 1 M Coupe

Najmocniejsza "jedynka" to naprawdę świetne auto. Mocne, szybkie i dające masę frajdy. Nie od dziś wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Komu przestanie wystarczać 335 KM powinien zgłosić się speców z Kelleners Sport

Niemiecki tuner wziął na warsztat drzemiącą pod maską 1 M Coupe podwójnie turbodoładowaną rzędową szóstkę. Nie znamy dokładnego składu wzmacniającego eliksiru, ale mały sportowiec z Bawarii może się teraz pochwalić mocą 410 KM i maksymalnym momentem obrotowym na poziomie 550 Nm (to o 100 Nm więcej niż aucie fabrycznym). Inżynierowie nie poprzestali jednak na wyciśnięciu dodatkowej mocy z silnika. Auto otrzymało również zmodyfikowane, w pełni regulowane zawieszenie.

Z zewnątrz mocniejsze "M" można rozpoznać po większym spojlerze pod przednim zderzakiem, nowym, 20-calowym obręczom kół oraz biegnących wzdłuż nadwozia, kontrastujących pasach. Dwukolorowy schemat kolorystyczny zastosowano również w kabinie.

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Wściekła "jedynka", czyli BMW 1 M Coupe

BMW 1 M Coupe - bokiem przez ścianę - WIDEO

BMW - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA