W przygotowaniach Polski do Euro 2012 nastąpił postęp, ale skala opóźnień, zaniechanych projektów i źle wykonanych inwestycji jest tak wielka, że może to zagrozić prawidłowemu przebiegowi imprezy - oceniła NIK w ogłoszonym wczoraj raporcie.
Zdaniem Izby największe zaniedbania są w budowie dróg, zarówno w stosunku do ofert, jakie w 2006 i 2007 r. Polska przedstawiała UEFA, jak i w stosunku do przedstawianych później planów przygotowań. Według NIK do czerwca 2012 r. nie uda się oddać do użytku siedmiu odcinków autostrad o długości prawie 319 km, które rząd uznał za "kluczowe", oraz 85 km dróg ekspresowych, uznanych za "ważne". Są to trzy odcinki autostrady A1 (m.in. Toruń - Łódź oraz Łódź - Pyrzowice) oraz dwa odcinki autostrady A4 między Krakowem a granicą z Ukrainą. Natomiast Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ocenia, że do mistrzostw nie powstanie sześć odcinków "kluczowych" autostrad o łącznej długości 271 km oraz osiem odcinków "ważnych" dla Euro dróg ekspresowych o długości ponad 127 km. Przy tym, według dyrekcji drogowej, na pięciu odcinkach autostrad i pięciu odcinkach dróg ekspresowych podczas mistrzostw ma być tylko zapewniona przejezdność, czyli ich budowa nie będzie zakończona.
Już po przygotowaniu raportu NIK pojawiły się doniesienia, że Chińczycy chcą się wycofać z budowy 50 km autostrady A2 z Łodzi do Warszawy.
Andrzej Kublik
ZOBACZ TAKŻE: