Teraz Chevrolet Aveo ma jednak zamiar przekuć wpadający w oko design w rynkowe powodzenie. Bryła nadwozia może i przywodzi na myśl poprzednika, ale każdy szczegół został tu nakreślony z większą odwagą. Wystarczy spojrzeć na przedni pas z ogromnym grillem i czterema okrągłymi reflektorami, głębokie przetłoczenia czy klamkę tylnych drzwi, śladem Sparka ukrytą w masywnym słupku.
Kabina po mniejszym braciszku odziedziczyła fikuśny (choć niekoniecznie czytelny) zestaw zegarów, tutaj na szczęście z analogowym obrotomierzem, a po większym modelu Cruze - ogólny kształt kokpitu i logicznie rozmieszczone instrumenty na konsoli środkowej. Chevrolet chwali się, że Aveo ma duży bagażnik i oferuje pasażerom tylnej kanapy więcej przestrzeni niż Volkswagen Polo czy Ford Fiesta .
Przednie zawieszenie Sonica opiera się na kolumnach MacPhersona, z tyłu natomiast zastosowano belkę skrętną. Wersja europejska zyska jednak sztywniejsze niż amerykańska nastawy. Pod maskę trafią na Starym Kontynencie benzyniaki o pojemności 1,2 (70 lub 86 KM), 1,4 (100 KM) i 1,6 litra (115 KM) oraz 1,3-litrowy turbodiesel w dwóch wersjach mocy (75 lub 90 KM), wyposażony w układ start-stop.
Chevrolet Aveo trafi do Europy latem br.
Marcin Sobolewski
ZOBACZ TAKŻE: