Prawie, bo od momentu opuszczenia bram fabryki przejechał 4405 mil. I mimo że kołami dotknął ziemi w 1969 roku, wciąż wygląda doskonale. Wciąż ma pierwsze, diagonalne opony, oryginalne naklejki i dodatki. Obecny właściciel kupił go w 2007 roku, wyczyścił i przeprowadził przegląd wymagany po tak długim postoju.
Pod maską drzemie widlasta "ósemka" o pojemności 429 cali sześciennych (około 7 litrów), mocy 375 koni przy 5200 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 610 Nm przy 3400 obr./min. Żeby zmieściła się pod maską Mustanga, przekonstruowano przednie zawieszenie, akumulator przeniesiono do bagażnika, a do tego... zrezygnowano z klimatyzacji. Siłę napędową na tylne koła przenosi czterobiegowa, ręczna skrzynia. Osiągi? Sprint od 0 do 60 mil/h zajmuje 7,1 s, zaś pokonanie 1/4 mili - 14,09 s.
Prezentowany egzemplarz to rzadki przedstawiciel pierwszej serii 279 z 858 wyprodukowanych Mustangów Boss 429. Najtrudniejsza do przełknięcia - nawet dla fanów modelu - jest jego cena, czyli 550 tys. dolarów. Podobne auto przed trzema laty pojawiło się na aukcji za 350 tys. dolarów.
Marcin Sobolewski, źródło: eBay
Ford Mustang - 1000 KM i napęd na tył