Nieoczekiwanie, najmniejszy z crossoverów jest dziś jednym z ważniejszych modeli w ofercie BMW. Nic dziwnego. X1 nie doczekało się jeszcze konkurencji ze strony Audi i Mercedesa, a na Starym Kontynencie sprzedaje się na tyle dobrze, że Niemcy musieli przełożyć jego debiut za Oceanem. Na początku roku mały "iks" otrzymał nowy, mocny silnik benzynowy, a pod koniec stycznia pakiet stylistyczny M Performance. W sieci pojawiły się niedawno informacje, jakoby firma z Bawarii zamierzała wykonać kolejny krok.
Choć na razie plotki te nie znalazły oficjalnego potwierdzenia spekuluje się, że oprócz wzmocnionego zawieszenia auto mogłoby otrzymać turbodoładowany, sześciocylindrowy silnik o pojemności 3 litrów, znany chociażby z najmocniejszej odmiany serii 3. Dopieszczony przez inżynierów z M GmbH oferowałby kierowcy moc około 320 KM i 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego. X1-ka nie stanie się dzięki temu wyścigowym bolidem, ale - jak przewidują dziennikarze - do setki mogłaby przyspieszać w 5 sekund.
Ile w tych plotkach prawdy? Okaże się niebawem. Warto jednak wziąć pod uwagę fakt, że sportowa dywizja BMW i bez mocnego crossovera w planach ma pełne ręce roboty. W przygotowaniu są przecież nowe BMW M5 i M6.
ZOBACZ TAKŻE:
BMW X1 xDrive23d | Za kierownicą