Chociaż nowe Uno nie powala na kolana swoim wyglądem, to musi coś w nim być. Nie jest urodziwy, w przeliczeniu na złotówki kosztuje sporo, a jednak Brazylijczycy pokochali go od samego początku. W niecały rok sprzedano w tym jednym kraju ponad 110 tys. nowych Uno.
Teraz przyszła pora na prezentację modelu trzydrzwiowego. Z podstawowym silnikiem 1.0 (73 KM przy zasilaniu benzyną, 75 KM przy zasilaniu etanolem) kosztuje w Brazylii ponad 45 tys. zł. Dla porównania podstawowa wersja z nadwoziem pięciodrzwiowym wyceniona jest na ok. 48,5 tys. zł.
Najdroższa wersja wyposażeniowa nazywa się Sporting, ale trudno oczekiwać oszałamiających osiągów. Napędza ją silnik 1.4 osiągający moc 85 KM przy zasilaniu benzyną i 88 KM przy zasilaniu etanolem. Zapewnia on przyspieszenie 0-100 km/h w czasie 11,5/11,2 s i prędkość maksymalną 170/172 km/h. Sporą zaletą Sportinga jest za to wygląd. To jedyna wersja Uno mająca w standardzie zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia, czy opony 185/60 osadzone na 15" felgach. Cena Uno Sporting 3d to w przeliczeniu ponad 55,6 tys. zł.
W tej chwili nowe Uno oferowane jest jedynie w Brazylii, gdzie jest produkowane i w Argentynie. Nadal nie ma żadnych informacji, czy nowe Uno trafi do Europy Wschodniej.