Dzisiaj nikomu nie przychodzi nawet do głowy, by przyprawiać ośmieszające etykietki dieslom. Na przestrzeni lat zaczęto powszechnie stosować w nich turbodoładowanie, bezpośredni wtrysk a w końcu również wysokociśnieniowe zasilanie typu common rail. Współczesne silniki wysokoprężne są sprawne jak nigdy dotąd. Pracują znacznie ciszej i spokojniej. Są już konstrukcje, które zachowują się niczym benzynowce. Pracują nawet w podobnych zakresach obrotowych, co kiedyś było nie do pomyślenia. Wersje z "dieslami" przestały być powolnymi "wołami roboczymi" a stały się źródłem napędu, które wkroczyło nawet do aut sportowych.
Tak ogromny postęp technologiczny został jednak okupiony zatraceniem cech, które kiedyś stanowiły najmocniejsze punkty diesli. Wysokoobrotowy charakter i lepsza dynamika sprawiły, że w wielu przypadkach nie ma mowy o dużej oszczędności względem wersji benzynowych o porównywalnych osiągach. Nowoczesne diesle mają też zdecydowanie wyższe wymagania eksploatacyjne, potrzebują drogiego oleju o bardzo wysokiej jakości i dobrego paliwa, dzięki któremu niezwykle precyzyjny układ wtryskowy nie ulegnie zniszczeniu. Przykładem ogromnego wzrostu kosztów eksploatacji są coraz szerzej stosowane filtry cząstek stałych, dopalające sadzę wtrącaną w procesie spalania oleju napędowego. Wymagają one stosowania dodatkowego, kosztownego płynu i wymiany bardzo drogiego filtra po określonym przebiegu. Na dodatek w pewnych warunkach eksploatacyjnych może dojść do zapchania filtra i konieczności jego przedwczesnej wymiany.
Pozostaje jeszcze kwestia cen paliw, które są obecnie bardzo wysokie. Magiczna granica 5 zł za litr benzyny została przekroczona, niebawem pokona ją również cena oleju napędowego. Najbardziej istotny dla nabywcy diesla jest jednak fakt, że różnica cen tych paliw jest już tak mała, że zamortyzowanie wyższej ceny auta z silnikiem wysokoprężnym wymaga przejechania nawet kilkuset tysięcy kilometrów (diesle są droższe o 10-20 %). Przeciętny użytkownik nigdy nie osiągnie takiego przebiegu. W jego przypadku dodatkowy wydatek nigdy się nie zwróci. Dodajmy, że perspektywy są jeszcze gorsze. Analitycy rynku paliw przewidują, że cena oleju napędowego przekroczy cenę benzyny.
Filtr DPF - kosztowna ekologia
Używany Volkswagen Golf V (2003-2008) - solidny, ale uwaga na 2.0 TDI