Brytyjczycy mają powody do zadowolenia. W ubiegłym roku sprzedaż tandemu Jaguar Land Rover poszybowała w górę o 19 proc. (233 tys. sztuk). Najwięcej w tym zasługi klientów z Chin, USA i Wielkiej Brytanii. Popularność XF-a wzrosła o 8 proc., a XJ-a - aż o 40 proc. Duża w tym zasługa nie tylko pokryzysowego rozkwitu, ale i unikatowego charakteru topowej limuzyny.
A to dopiero preludium do rozwoju Jaguara . Dynamikę sprzedaży ma zwiększyć nowy sportowy sedan, sklasyfiowany jako konkurent BMW serii 3 i Mercedesa klasy C . Rozważane są różne wersje nadwoziowe, w tym kombi oraz coupe. Jedno jest pewne - model będzie pełnokrwistym członkiem klasy premium, w przeciwieństwie do blisko spokrewnionego z Fordem Mondeo X-Type'a (zobacz galerię zdjęć ).
Z drugiej strony gamę Jaguara uzupełni duże coupe, spokrewnione technicznie z XJ-em. Brytyjczycy nie zdradzają szczegółów, ale odważnie definiują charakter nowego modelu jako "znacznie bardziej dynamiczny i emocjonujący od Mercedesa CL".
Następny w kolejce jest crossover, któremu bazy użyczy Range Rover Evoque (więcej informacji i zdjęć modelu znajdziesz tutaj ). Do debiutu w tym segmencie zmusza Jaguara rosnąca popularność SUV-ów w Stanach Zjednoczonych i Europie.
Nie możemy budować jedynie salonek - mówi brytyjskiemu Autocarowi Adrian Hallmark, szef Jaguara.
Wszystko to jednak dopiero dalekosiężne plany. Pewne jest, że w tym roku czeka nas premiera odświeżonego XF-a. Do 4-drzwiowej wersji sedan dołączy prawdopodobnie praktyczne kombi.
Pancerny Jaguar XJ w Moskwie - WIĘCEJ