Takie jak widoczny na zdjęciach prototyp, zaprojektowany przez węgierskiego artystę Petera Simona. Jeśli macie wrażenie, że kojarzycie to nazwisko, najprawdopodobniej mieliście okazję podziwiać jego ostatnie dzieło Credo E-Bone, czyli miejski autobus o wyglądzie owada.
Simon wrócił! Tym razem z autorską i równie odważną interpretacją Ferrari Enzo . Nie chodzi o to, że nie doceniamy twórczego potencjału węgierskiego projektanta, ale w futurystyczno-organiczno-owadzim prototypie naprawdę trudno jest nam odnaleźć miłe dla oka aspekty. Przy tym aucie nawet współczesne dzieła studia Bertone ( Mantide ) to prawdziwe ślicznotki.
Ciekawe, czy znajdzie się ktoś z odpowiednio grubym portfelem - i nietuzinkowym gustem - by chcieć mieć takie auto w garażu? Zapraszamy do galerii .
ZOBACZ TAKŻE: