W zestawieniu znalazło się 10 nowych samochodów sportowych, oraz zeszłoroczny zwycięzca, Lotus Evora. Pretendentów do tytułu było co najmniej kilku. Obok wspaniałych Ferrari 458 Italia i Porsche 911 GT3 RS ja obstawiałbym cudownie brzmiącego Mercedesa SLS AMG i niepozornego, ale dającego ogromną frajdę z jazdy Volkswagena Scirocco R.
Pewnie niewiele bym się pomylił gdybym założył, że większość miłośników czterech kółek obstawiałoby zwycięstwo czerwonego bolidu. Jednak ku zaskoczeniu fanów "rączego" rumaka 458 Italia, której palący problem został już wygaszony, dojechała do mety dopiero na trzecim miejscu. I nie chodzi tu o czas okrążenia na torze Donington, ten był najlepszy spośród całej "parszywej" jedenastki, ale o zbyt nerwowy układ kierowniczy i podsterowność przechodzącą nagle w nadsterowność. Te cechy zraziły jurorów do nowego Ferrari i to do tego stopnia, że przegrał "nawet" z Noble M600 (II m-ce).
Zwycięzca może być tylko jeden i mimo gorszego czasu okrążenia zostało nim Porsche 911 GT3 RS. Co ciekawe wszystkich siedmiu sędziów po trzech dniach dobrej zabawy wyczerpujących testów przyznało pierwsze miejsce właśnie cudowi z Zuffenhausen. Miejsce o tyle zasłużone, że pokazuje, iż auto z silnikiem "zawieszonym" z tyłu może zachowywać się lepiej na torze (i drodze) niż to z silnikiem umieszczonym centralnie.
Czwarte miejsce przypadło zeszłorocznemu zwycięzcy, czyli Lotusowi Evora. Na dalszych pozycjach uplasowały się kolejno: Renault Megane Sport 250 Cup, Lotus Elise, Mercedes SLS AMG, Audi RS5, Jaguar XJ Supersport, VW Scirocco R i Alpina B5 S.
A jak wygląda wasza kolejność? Zapraszamy do komentowania.
ZOBACZ TAKŻE:
