Japoński producent samochodów zawarł ugodę z rodzinami ofiar, proponując 10 mln dol. odszkodowania. Dzięki temu sprawa nie trafiła do sądu.
Warunki ugody miały pozostać tajemnicą, ale w poniedziałek część informacji została podana mediom. - Jesteśmy zawiedzeni, że informacje zostały ujawnione pomimo próśb Toyoty oraz rodzin ofiar o niepodawanie ich do mediów - jak głosi oficjalne stanowisko Toyoty.
Rodziny Marka Saylora i jego żony Cleofi Lastrelli zrezygnowały jednak tylko z części oskarżeń przeciwko Toyocie. Do sądu trafiły zarzuty przeciwko Bobowi Bakerowi, dealerowi Lexusa - jak powiedział John Gomez, adwokat reprezentujący rodziny poszkodowanych.
Po tym wypadku od września 2009 r. Toyota wezwała do serwisów ok. 10 mln pojazdów z powodu usterki mechanizmu pedału gazu. Koncern oskarżony o śmierć kilkunastu osób zapłacił także 16,4 mln dol. kary.
Źródło: wyborcza.biz