Ferrari niespełna miesiąc temu ujawniło jak będzie wyglądać ich najnowsza wyścigowa broń klasy GT2, a już wiadomo, że pierwszy egzemplarz trafi do utytułowanej szwajcarskiej stajni Kessel Racing, co oznacza, że za kierownicą Ferrari 458 Italia zasiądzie Polak, Michał Broniszewski oraz jego partner z zespołu Austriak i Philipp Peter. Plany Broniszewskiego na przyszły rok są ambitne. Sezon rozpocznie się od startu w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju (14 - 15 stycznia), a jego partnerami w załodze będą znakomici włoscy kierowcy Marco Cioci i Piergiuseppe Perazzini. Będzie to ostatni start Polaka w Ferrari 430. Dalsze plany obejmują występy w parze z Philippem Peterem w serii International GT Open nowym samochodem. Zespół zastanawia się również nad startem w serii Le Mans oraz w legendarnym wyścigu 24 h Le Mans.
Oglądałem samochód podczas nieoficjalnego pokazu w fabryce, wygląda jak z innej planety. Inżynierowie położyli ogromny nacisk na aerodynamikę. Moc silnika to ok. około 520 KM. Samochód otrzyma zupełnie nową skrzynię biegów, sterowaną manetkami przy kierownicy. Zrobimy wszystko, aby zorganizować pokaz nowego Ferrari dla polskich kibiców wiosną przyszłego roku. Chyba nie muszę dodawać, że z nowym samochodem wiążemy wielkie nadzieje na najbliższą przyszłość - powiedział Michał Broniszewski.
Michał Broniszewski ma 38 lat, mieszka w Warszawie, jest żonaty i ma troje dzieci (dwie córki i syn). W wyścigach startuje od 2006 roku. Rozpoczynał swą karierę od startów w Ferrari Challenge. W roku 2009 zdobył tytuł mistrzowski w kategorii GTS serii International GT Open, co jest jego największym sukcesem. Od początku kariery związany z marką Ferrari. W sezonie 2010 International GT Open Broniszewski i Peter, byli w klasyfikacji generalnej poza pierwszą dziesiątką, ale jak podkreślają z nowym Ferrari wiążą duże nadzieje.
Seria wyścigowa dla samochodów kategorii GT (Super GT (FIA GT2) oraz GTS (FIA GT3)), rozgrywana jest od 2006 roku. W International GT Open startują prawdziwe samochody marzeń: Porsche 911, Ferrari F430, Corvette, Dodge Viper czy Aston Martin. W każdym sezonie odbywa się 8 rund na najsłynniejszych, torach Europy. W każdy weekend rozgrywane są dwa wyścigi, z udziałem dwuosobowych załóg. Kierowcy zmieniają się podczas wyścigu. Partnerem Michała Broniszewskiego w załodze jest doskonały Austriak Philip Peter, były kierowca fabryczny Audi, zwycięzca wielu prestiżowych wyścigów w kategorii prototypów i GT.
Coraz więcej Polaków znajduje przyjemności w wyczynowym prowadzeniu samochodów. Ponieważ w naszym kraju możliwości są mocno ograniczone, kierowcy wybierają międzynarodowe zawody. Spektakularny sukces Roberta Kubicy powoduje, że ta dyscyplina sportu stała się w Polsce bardzo popularna i prestiżowa. Jak powszechnie wiadomo, sport motorowy, szczególnie na europejskim poziomie jest bardzo kosztowny dlatego dużo łatwiej zaangażować się w tę dyscyplinę zamożnym osobom. Obecnie oprócz Michała Sołowowa (Rajdowe Mistrzostwa Europy), Michała Kościuszko (Rajdowe Mistrzostwa Świata SWRC), których można spotkać na trasach rajdowych wielu Polaków ściga się w wyścigach. Wśród nich są: Maciek Steinhof (Volkswagen Scirocco R Cup), bracia Marcin i Adam Gładyszowie, Kuba Giermaziak i Robert Lukas (Porsche Supercup), czy Damian Sawicki (SEAT Leon Supercopa). Nie trzeba być fachowcem, by stwierdzić jak emocjonujące i wymagające może być prowadzenie sportowego samochodu.
ZOBACZ TAKŻE:
Samochodem na narty - wszystko, co warto wiedzieć przed wyjazdem