Czerwona "sześćsetka", wcześniej znana jako Seicento, zasiliła wczoraj zbiory warszawskiego Muzeum Techniki, zlokalizowanego w Pałacu Kultury i Nauki. Dyrektor handlowy FAP Wojciech Masalski, w obecności prezesa zarządu Enrico Pavoni, przekazał kluczyki do auta na ręce dyrektora muzeum Jerzego Jasiuka.
Jerzy Jasiuk pełni funkcję dyrektora Muzeum Techniki od 1972 roku, instytucja powstała natomiast w 1955 roku. Dzisiaj oprócz stałej ekspozycji organizuje się tutaj wystawy czasowe, a już niedługo jedna z nich zostanie poświęcona właśnie marce Fiat.
Muzealny egzemplarz 600-stki pochodzi z ostatniej wyprodukowanej serii modelu. Między jego przednie koła trafił 1,1-litrowy benzyniak Fire o mocy 54 koni. Przypomnijmy, że fabryka Fiata w Tychach zakończyła produkcję auta w maju br. Od 1997 r. bramy zakładu opuściło blisko 1,33 mln egzemplarzy, z czego na rynek krajowy trafiło 289,3 tys. szt, a na eksport - 1,04 mln szt. (najwięcej, bo 724,5 tys. aut, "wyemigrowało" do Włoch). W rekordowym 1999 roku z taśmy zjechało ponad 253 tys. egzemplarzy.
Produkcja Seicento ruszyła w Tychach we wrześniu 1997 r., choć model zadebiutował oficjalnie wiosną 1998 r. Do jego napędu posłużyły benzyniaki o pojemności 0,9 i 1,1 litra. Poza etatowymi wersjami, klienci mieli do wyboru wiele serii specjalnych (m.in. "kolorowy" Brush czy stworzone na bazie Sportinga Seicento Schumacher). Przez kilka lat na krajowych, rajdowych szlakach rozgrywano nawet Puchar Seicento.
500-ka dla Amerykanów - ZOBACZ TUTAJ
Fiat 500 TwinAir - w rytmie dwóch cylindrów - PIERWSZA JAZDA