Malezyjskie concepty

Trochę Lancera Evo, trochę brytyjskiego Lotusa, a trochę własnej inwencji. Zobaczcie czym zachwycił publiczność malezyjski Proton podczas salonu samochodowego w Kuala Lumpur

Podczas salonu samochodowego w Kuala Lumpur, stolicy Malezji, gwiazdą był miejscowy lider marka Proton. Ten współpracujący z Mitsubishi producent przedstawił pięć ciekawych prototypów.

Proton Tuah to zgrabny sedan, który ma szansę zastąpić produkowany od 2000 roku model Waja, którego konstrukcja opiera się jeszcze na Carismie i Volvo S40 pierwszej generacji. Kolejnym ciekawym prototypem jest Proton Lekiu, połączenie minivana z SUV-em. Za bazę posłużył Proton Exora, jedyny MPV tej marki. Pod maską ma pracować niezbyt mocny silnik 1.6 o mocy 125 KM.

Proton Saga to najtańszy model malezyjskiej marki. Ten sedan mierzący 4,26 m dł. napędzany jest silnikami 1.3 i 1.6. Kasturi to wizja fabrycznego tuningu tego prostokątnego autka.

Malezyjskie Evo nazywa się Jebat. Niezbyt dobrze kojarząca się nazwa, zwłaszcza u wschodnich Słowian, to sportowa wersja Protona Inspira. Jego konstrukcja bez większych zmian została oparta na najnowszej generacji Mitsubishi Lancera. Jebat napędzany jest silnikiem 2.0 Mitsubishi MiVEC o mocy 237 KM. Zapewnia on autu przyspieszenie do 100 km/h w 5,6 s i pozwala osiągnąć 232 km/h.

Jebat to nie ostatnie słowo w kwestii aut sportowych. Miłośnikom szybkich dwudrzwiowych aut Proton zaproponował prototyp o nazwie Lekir. Jest to w rzeczywistości Lotus Europa ze znaczkiem Protona, ale o niezłych osiągach. Silnik 2.0 turbo o mocy 225 KM zapewnia przyspieszenie 0-100 km/h w 5,7 s.

ZOBACZ TAKŻE:

Rząd USA zagłuszy komórki w autach?

Sprawdzą prywatne fotoradary

Samochody: Mitsubishi Galant - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.