Nie wiemy, czy Giulietta G430 iMove bardziej przyciąga wzrok matowym lakierem, czy nietypowym ogumieniem. Na 19-calowe alufelgi Barracuda Karizzma tuner naciągnął opony 235/35 i może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie... jaskrawozielona barwa gumy. Nowy typ ogumienia nie tylko efektownie wygląda, ale dzięki specjalnej mieszance ogranicza również zużycie paliwa i... świeci w ciemności.
Ale nie tylko koła tej Giulietty zasługują na uwagę. Przeprofilowany przedni zderzak i subtelne ospojlerowanie to inspiracja kształtami Ferrari F430. Trzeba przyznać, że efektu nie powstydziłby się fabryczny zespół designerów Alfy Romeo. "Nadęte" wloty doprowadzają dodatkową porcję powietrza do hamulców, z tyłu natomiast pojawił się pokaźnych rozmiarów dyfuzor. Za drzwiami czekają fotele pokryte mieszanką skóry i alcantary oraz deska rozdzielcza z elementami z włókna węglowego.
Co nowego pod blaszanym płaszczem? Nowa turbosprężarka pozwoliła wycisnąć z wersji Quadrifoglio Verde 51 dodatkowych koni - łącznie hasa ich teraz pod maską aż 286. Za alufelgami kryją się 330-milimetrowe tarcze Tarox B360, a dzięki zawieszeniu KW Julcia zbliżyła się do asfaltu o 4 cm.
Giulietta G430 iMove będzie gwiazdą startującego właśnie salonu samochodowego w Bolonii. Pakiet tuningowy dedykowany fabrycznym egzemplarzom wejdzie do sprzedaży w 2011 r. Jak myślicie, znajdą się chętni?
Alfa 159 w teście - sprawdzi się w policyjnej służbie?