Jak wydusić tak potężną moc z 1.4-litrowego silnika z turbodoładowaniem? Zmodyfikowana jednostka napędowa ma kute tłoki, nowe korbowody i sportowy wałek rozrządu. Zmodyfikowano również turbosprężarkę. Całość zaowocowała wspomnianą mocą 275 KM i maksymalnym momentem obrotowym 380 Nm.
Przy tak poważnych zmianach nie obyło się bez montażu bardziej wytrzymałego sprzęgła, który przenosi moc na seryjną już 5-stopniową skrzynię biegów oraz odpowiedniej szpery, która pozwoli skuteczniej przenieść moc na asfalt.
Twórcy tego projektu na szczęście pomyśleli również o zwiększeniu skuteczności seryjnego układu hamulcowego. Dzięki temu auto potrafi pewnie wyhamować nawet z dużych prędkości. To głównie zasługa większych tarczy hamulcowych (od 264 do 305 mm) oraz nowych 4-tłoczkowych zacisków na przedniej osi.
Nie bez znaczenie dla własności trakcyjnych pozostaje zamontowanie nowego zestawu regulowanych amortyzatorów, które dostarczyła oczywiście firma H&R. Zwieńczeniem dzieła obu firm było zaprojektowanie nowego bodykitu, który robi równie duże wrażenie jak parametry silnika. Samochód będzie miał swoją premierę na Essen Motor Show.
Abarth to pikuś - ZOBACZ TUTAJ