Siedem dni, tyle trwała przerwa w produkcji wszystkich modeli wyjeżdżających z fabryki w Tychach. Pracownicy w tym czasie odebrali zaległe urlopy, lub otrzymali tzw. "postojowe".
Przerwa w produkcji była spowodowana sierpniowym spadkiem zamówień w Europie Zachodniej (głównie w Niemczech i we Włoszech) na modele produkowane w Polsce. To na nie trafia ponad 90 proc. produkowanych u nas Fiatów.
Do końca października powstało blisko 460 tys. aut. Po przerwie zakład wznowił produkcję 3 listopada. Według szacunków w tym roku z Tychów wyjedzie około 500 tys. nowych samochodów.
Optymalna produkcja tyskiej fabryki to około pół miliona samochodów rocznie. Wyniki osiągnięte po dziesięciu miesiącach tego roku pokazują, że ten pułap zostanie w tym roku osiągnięty, a nawet - jeżeli sytuacja rynkowa nie pogorszy się - przekroczony - zapewnił Bogusław Cieślar, rzecznik FAP
Plany na najbliższą przyszłość przewidują kontynuację produkcji modeli Panda, 500, a także Forda Ka. Na wiosnę przyszłego roku ruszy też produkcja całkiem nowej Lancii Ypsilon. Jak zapewnia Bogusław Cieślar zakład w Tychach utrzyma optymalny poziom produkcji a żadne zwolnienia nie są planowane.
ZOBACZ TAKŻE: