Najnowsza jednostka jest o blisko 40 KM słabsza od znanego do tej pory silnika wysokoprężnego V6. Mniejszy jest także moment obrotowy. Z 550 (1750-2500 obr/min.) spadł do 450 Nm. Jest za to dostępny w szerszym zakresie prędkości obrotowej silnika (1250 do 2750 obr/ min.). Ale nie o moc w tym przypadku chodził, a o ekonomię. Za sprawą znacznego odchudzenia silnika (poniżej 200 kg), a także dzięki wykorzystaniu systemu Start/Stop udało się ograniczyć apetyt na paliwo z fabrycznych 9,1 litrów w cyklu mieszanym do 7,2. To z kolei wpłynęło na zmniejszenie emisji CO2 do 189 gramów na kilometr (z 239).
Mniejsza moc silnik ma oczywiście wpływ na osiągi auta. Przyspieszenie największego SUV Audi wzrośnie z 8,5 s do 9,1 w porównaniu z motorem 240 konnym, a prędkość maksymalna spadnie z 210 do 205 km/h.
Audi Q7 z nową jednostką jest już dostępny w Niemczech. Kosztuje 51 800 euro, czyli o 1500 euro taniej niż z silnikiem V6 o mocy 240 KM. W Polsce ceny podane zostaną w grudniu. Wtedy będzie też można zamawiać Q7 z nowym silnikiem.
ZOBACZ TAKŻE: