Triumfatorami tegorocznej edycji została ekipa RPM w zielonym Fordzie Focusie RS. Przemek i Jarek najlepiej wykonali wszystkie zadania na trasie i odebrali zwycięski puchar z rąk organizatorów.
Od startu postawiliśmy sobie za cel zwycięstwo w tegorocznej edycji. Mimo to w stawce takich samochodów jak Bentleye, Aston Martin, Lamborghini czy Ultima GTR tylko nieliczni dawali nam szansę na wygraną - przyznał kierujący zwycięskim Focusem przez cały Rage-Race Przemek.
Do mety w Kołobrzegu, po przejechaniu całej trasy tegorocznego Rage-Race dotarł też najlepszy polski snowboardzista Mateusz Ligocki jadący w jednym z trzech teamów Martini Racing.
Nie spodziewałem się, że będzie to aż tak emocjonujące przeżycie! Jestem bardzo podekscytowany i muszę przyznać, że dawno się tak świetnie nie bawiłem. Po pierwsze jazda samochodem Ferrari to coś, czego się nie da opisać. Niesamowite przyspieszenie, a do tego niskie zawieszenie dają uczucie jakby się leciało parę centymetrów nad ziemią. Poza tym zadania, które po drodze mamy do wykonania - zaskakujące, ciekawe, czasami bardzo zabawne. Mieliśmy na przykład zadanie "4 wheels". Nie spodziewaliśmy się zupełnie, że będzie polegało ono na jeździe sklepowymi wózkami po skate parku w Częstochowie- powiedział na torze Rallyland w Debrznie Mateusz Ligocki.
Przygotowania do tej czterodniowej imprezy trwały ponad pół roku, pracowało przy niej około dwieście osób. Wzięło udział pięćdziesiąt dwuosobowych załóg. Impreza wystartowała 7 lipca na warszawskim Torze Służewiec. Po przejechaniu 1800 kilometrów z Warszawy przez między innymi Kazimierz Dolny, Sandomierz, Górny Śląsk, Poznań, Gniezno i Darłówko po czterech dniach, 10 lipca dotarła do Kołobrzegu. Po drodze zdobywano punkty w przeróżnych zadaniach. Do dyspozycji uczestnicy mieli specjalnie przygotowane i zabezpieczone tory w Kąkolewie i Rallyland w Debrznie. Zapraszamy na kolejną edycję Rage-Race w przyszłym roku
Oto wideorelacja z poprzedniej edycji Rage-Race, w której nasza redakcja wystartowała Dodge Viperem:
Camaro przyjedzie do Europy - ZOBACZ TUTAJ