Skąd pomysł na stworzenie tak ekstremalnej maszyny? Ekipa z GTHaus postanowiła w ten sposób nawiązać do zwycięstwa, jakie BMW M3 GT2 odniosło podczas ostatniego 24-godzinnego wyścigu na torze Nürburgring (obejrzyjcie ten film ). Tuner postanowił ubrać seryjnie usportowioną "trójkę" na wzór modelu wyścigowego. I trzeba przyznać, że efekt jest imponujący.
Auto otrzymało przeprojektowane zderzaki, pasujące do nowych, ekstremalnie poszerzonych nadkoli. Z przodu pojawił się regulowany spojler, a na tylną klapę trafiło pokaźnych rozmiarów skrzydło. Wszystkie wymienione elementy wykonane są oczywiście z włókna węglowego. Nowe są również progi, 20-calowe felgi, obniżone zawieszenie oraz układ hamulcowy firmy Brembo. Listę modyfikacji wieńczy zmieniony układ wydechowy, dzięki któremu auto brzmi łudząco podobnie do zwycięskiej wersji wyścigowej.
GTHaus nie przygotował żadnych zmian dotyczących silnika. Jednak Ci, którzy chcieliby wycisnąć z motoru nieco dodatkowej mocy, z łatwością znajdą firmę oferującą pakiety stworzone specjalnie z myślą o "M-trójce".
ZOBACZ TAKŻE:
Gdy 420 koni to wciąż mało - ZOBACZ TUTAJ