Do tej pory silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa dostępne były w klasie C w zestawieniu z automatycznymi skrzyniami biegów. Teraz pod maską debiutują w połączeniu z 6-biegową przekładnią ręczną, a także systemem start-stop. Niemcy deklarują, że w porównaniu z poprzednikami, nowe modele zużywają nawet o 10% mniej paliwa. A jak działa start-stop w Mercedesie ? Silnik gaśnie przy prędkości poniżej 8 km/h podczas hamowania na biegu jałowym i uruchamia się ponownie, gdy kierowca wciśnie pedał sprzęgła.
Słabszy Mercedes C 180 CGI BlueEfficiency dysponuje 1,8-litrowym silnikiem o mocy 156 koni i maksymalnym momencie 250 Nm (dodatkowe 20 Nm w stosunku do odchodzącej wersji z wtryskiem wielopunktowym). Do setki rozpędza się w 9 sekund (wcześniej 9,5 s), a na każde przejechane 100 km zużywa średnio 6,7 litra benzyny.
Wersja C 200 CGI BlueEfficiency z silnikiem o pojemności 1,8 litra rozwija moc 184 koni i maksymalny moment obrotowy 270 Nm (dodatkowe 20 Nm w stosunku do odchodzącej odmiany). Przyspieszenie od zera do setki wynosi 8,2 s (wcześniej 8,6 s), a średnie zużycie paliwa - 6,8 l/100 km.
Do oferty trafia też wersja 220 CDI BlueEfficiency - najoszczędniejsza w historii modelu. Dysponuje 2,1-litrowym turbodieslem o mocy 170 KM i maksymalnym momencie obrotowym 400 Nm. Wskazówka prędkościomierza mija setkę w ciągu 8,4 s, a średnie zużycie paliwa to 4,4 l/100 km (wcześniej 4,8 l/100 km). Tu również zagościł system start-stop.
Gamę klasy C wzbogaci jeszcze wersja 250 CDI 4Matic BlueEfficiency z napędem na cztery koła i 204-konnym turbodieslem, dysponującym 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Motor połączono z 7-biegowym automatem.