Myślicie, że jazda jednym z 500 egzemplarzy LFA to wyjątkowe przeżycie? Japończycy postanowili podnieść poprzeczkę i zapowiedzieli, że 50 z nich wyjedzie z fabryki ze specjalnym pakietem torowym. Większy spojler przedniego zderzaka, zmodyfikowane progi i tylne skrzydło z włókna węglowego uzupełniają wyczynowe opony - wszystko w imię lepszych osiągnięć na torze wyścigowym. Inne są także nastawy zawieszenia. Klientowi pozostawiono do wyboru jeden z czterech kolorów nadwozia: czarny, czary mat, biały i pomarańczowy.
Do napędu Lexusa posłuży ten sam 4,8-litrowy silnik V10, co w "cywilnej" wersji, ale wzmocniony o 10 koni. Współpracuje z nim 6-biegowa skrzynia sekwencyjna z nową wersją oprogramowania, która skraca czas zmiany przełożenia z 0,2 do 0,15 s. LFA Nürburgring Edition rozpędza się do setki w ciągu 3,7 s i kończy przyspieszanie na 325 km/h. W (nieznanej) cenie auta klient otrzyma roczny karnet na jazdy po kultowym torze, a na życzenie może wziąć udział w specjalnym szkoleniu pod okiem profesjonalnych instruktorów.
Chcesz wiedzieć więcej o sportowym Lexusie? Zajrzyj tutaj lub tutaj .
Historia kołem się toczy - Lexus - ZOBACZ TUTAJ