500-ka zasilana silnikami spalinowymi wyjedzie na amerykańskie drogi jeszcze w tym roku. W tej chwili Chrysler pracuje nad odmianą elektryczną w centrum technologicznym w Auburn Hills, a testowe egzemplarze o zasięgu około 200 kilometrów jeżdżą już po Europie. Jak powiedziały władze koncernu, współpraca z Fiatem otworzyła nowe możliwości rozwoju. Platforma modelu 500 świetnie nadaje się do zamontowania napędu elektrycznego.
Prototypowy Fiat 500EV zadebiutował podczas tegorocznych targów w Detroit. Wtedy dyrektor Fiata i Chryslera Sergio Marchionne zapowiedział, że auto będzie kosztować około 32 tys. dolarów. Nie ujawniono jednak szczegółów technicznych, ani planowych cen. Wiadomo tylko, że na pokład trafią baterie litowo-jonowe. Czy 500-ka stawi czoła Chevroletowi Voltowi i MINI Cooperowi E? Przekonamy się w 2012 roku.
Tymczasem za przeróbkę Fiata 500 na wersję z napędem elektrycznym zabierają się niezależne firmy. W 2008 roku w Londynie zadebiutował Nice e500, zasilany silnikiem elektrycznym połączonym z bateriami litowo-jonowymi, zdolny pokonać bez ładowania 100 km i rozpędzić się maksymalnie do 105 km/h. Francuska firma Atomik Cars planuje natomiast produkcję elektrycznego Abartha 500 z napędem na wszystkie koła, osiągającego setkę w ciągu 5,6 s. Niedługo po kwietniowej premierze do klientów ma trafić 50 pierwszych egzemplarzy.
271 koni w "pięćsetce" - ZOBACZ TUTAJ
Fiat 500 Cabrio - pierwsza jazda