W zapowiedziach z grudnia ubiegłego roku, limitowana edycja SUV-a opatrzona była przydomkiem "Milionaire". Ostatecznie jednak szefostwo japońskiej firmy zdecydowało się na znacznie bardziej przewrotną nazwę... "Limited Edition". Auto dostępne jest zarówno w wersji z 320-konnym V6 o pojemności 3,7 l (FX37S), jak i z 5-litrowym V8 o mocy 380 KM (FX50S). Pod względem mechanicznym nie różni się od swoich "zwykłych" odpowiedników. Diabeł - jak to zwykle bywa - tkwi w szczegółach.
Limitowany FX występować będzie w dwóch kolorach nadwozia - czarnym (Black Obsidian) oraz białym (Moonlight White). W drugim przypadku łatwiej będzie zauważyć unikalne, bo pomalowane czarnym, matowym lakierem detale, jak relingi dachowe, atrapa chłodnicy, boczne wloty powietrza czy 21-calowe, aluminiowe felgi. Podobnie jak harmonizujące ze wszystkim reflektory z ciemnym wypełnieniem. Fotele pokryte są skórą w kolorze grafitu oraz alcantarą, a na konsoli centralnej, tunelu środkowym oraz boczkach drzwi odnaleźć można elementy z włókna węglowego.
SUV Infiniti w wersji Limited wyprodukowany zostanie w liczbie 100 egzemplarzy. Jeśli zatem chcielibyście stać się posiadaczami jednego z tych rzadkich okazów, warto pospieszyć się ze złożeniem zamówienia. Nie wiemy, ile auta kosztować będą w Polsce. W Wielkiej Brytanii ich ceny wynoszą odpowiednio: 55 855 funtów za FX37S i 62 035 funtów za FX50S.
Bartosz Sińczuk Jesteśmy też na Facebooku i Blipie
ZOBACZ TAKŻE: