Budowanie kopii legendarnych sportowych maszyn na bazie innych, nieco mniej kultowych aut to żadna nowość. Wystarczy wejść na któryś z serwisów ogłoszeniowych i w dziale Samochody wpisać słowo "replika". Wśród wyników wyszukiwania najliczniejszą grupę stanowią Toyoty MR2 , przystrojone w nadwozia Ferrari oraz Lamborghini . Auta z emblematem czarnego rumaka na masce często kryją także wnętrzności poczciwego Pontiaca Fiero. Stosunkowo rzadko konstruktorzy replik biorą się za kopiowanie modeli Aston Martina . Oto wyjątek od tej reguły.
Zapaleńcy - najprawdopodobniej z Tajlandii - postanowili odtworzyć DBS'a na "bebechach" Opla Calibry. Trzeba przyznać, że wykonali kawał dobrej roboty, bo poza pewnymi drobnymi detalami nadwozia zdradzającymi prawdziwe pochodzenie, laikowi trudno będzie odróżnić auto od oryginału. Zresztą, przekonajcie się sami i obejrzyjcie zdjęcia .
Bartosz Sińczuk Jesteśmy też na Facebooku i Blipie
ZOBACZ TAKŻE: