Limitowane Ferrari miałoby odziedziczyć nazwę po legendarnym Ferrari 250 GTO z lat 60. Najciekawsze zmiany zastosowane w GTO w porównaniu do podstawowej wersji to znacznie podwyższona moc silnika przy jednoczesnym obniżeniu masy własnej pojazdu (o około 100 kg). Serce wzmocnionej 599-ki ma rozwijać 700 zamiast seryjnych 620 koni.
Warto zauważyć, że podnoszenie parametrów auta, które już seryjnie wykonane jest z najwyższej jakości materiałów, wymaga od konstruktorów nie lada wysiłku. Na pewno w walce ze zbędnymi kilogramami sięgną oni po włókna węglowe, aluminium i stopy magnezu. GTO już na pierwszy rzut oka będzie różnić się od seryjnej 599-ki agresywnym ospojlerowaniem.
Niestety, większość z tych informacji pochodzi z niepotwierdzonych źródeł. Na bardziej szczegółowe będziemy musieli jeszcze poczekać.
Marek Sworowski