Oficjalnie projekt powstał, aby zbadać reakcje klientów na czterodrzwiowy model Bugatti i przewidzieć jego rynkowe losy. Plotki głoszą jednak, że Galibier 16C zajmie miejsce Veyrona po zakończeniu jego produkcji w 2012 roku.
Szefowie Bugatti niewiele mówią na temat szczegółów technicznych nowego modelu, ale brytyjskiemu Autocarowi zdradzili, że ich celem jest zbudowanie najszybszego i najmocniejszego czterodrzwiowego samochodu świata. Jednym słowem szacowana moc silnika to 800 koni.
Sercem Galibiera będzie ten sam silnik 16W, co w Veyronie , ale z dwoma mechanicznymi kompresorami zamiast czterech turbosprężarek. Moc trafi na wszystkie koła za pośrednictwem nowoczesnego automatu o 8 przełożeniach z funkcją manualnej zmiany biegów. Inżynierowe Bugatti rezygnują z budowy skrzyni dwusprzęgłowej typu DSG.
Poza drzwiami i błotnikami z aluminium do budowy nadwozia posłuży włókno węglowe, podobnie jak i do budowy dużej części podwozia. Użycie lekkich materiałów ma zresztą sprawić, że masa czterodrzwiowego Bugatti nie będzie wykraczać poza średnią klasową przyjętą dla znacznie tańszej Panamery i Rapide'a .
Design nowego modelu to bardziej inspiracja znamienitą historią i modelami takimi jak 57 Atlantic niż po prostu czterodrzwiowa wersja Veyrona. Do dawnych przodków nawiązuje charakterystyczny garbaty tył Galibiera. Kabina pomieści cztery osobne fotele, a deska rozdzielcza wykończona drewnem to przykład luksusowego minimalizmu. Centralne miejsce zajmie prędkościomierz wyskalowany do 390 km/h i szwajcarski zegarek firmy Parmigiani, zaprojektowany specjalnie dla Bugatti.
Nie wiadomo jeszcze, czy 16C Galibier trafi do produkcji. Ostateczne decyzje mają zapaść wiosną przyszłego roku, po pokazach prototypu dla klientów i szerszej publiczności. Jeśli czterodrzwiowe Bugatii ujrzy światło dzienne, rocznie na drogi wyjedzie około 300 egzemplarzy, każdy za minimum 900 tys. funtów. Tak jak w przypadku Veyrona, możemy spodziewać się wtedy wielu serii specjalnych Galibiera.
To nie pierwszy projekt limuzyny od Bugatti. W latach 90. zaprezentowano prototyp z karoserią zaprojektowaną przez Italdesign i silnikiem V12, zdolny osiągnąć 100 km/h w ciągu zaledwie 4,4 s i przekraczający prędkość 300 km/h. W 1995 roku zamknięto jednak zakłady Bugatti, a w 1998 r. prawa do marki wykupił Volkswagen . Powstałe już egzemplarze i podwozia modelu EB 112 sprzedano Monaco Racing Team.
Oryginalny 57 Galibier był jedną z odmian serii 57, która zgodnie z zamysłem Etore Bugattiego miała pomóc obciąć koszty (jedno podwozie, kilka nadwozi). Produkowano go w latach 1934-1940, pod maskę trafiała rzędowa "ósemka" o pojemności 3,3 litra i mocy 135 koni. Powstało łącznie 546 sztuk 57 Galibier.
Marcin Sobolewski
Bugatti wyprzedza Ferrari - ZOBACZ TUTAJ