Alfa Romeo na szczęście

Quadrifoglio Verde, czyli w wolnym tłumaczeniu Czterolistna Koniczynka - taką nazwę nosi najnowsza limitowana edycja modelu MiTo. Czy pomoże ona miłośnikom marki zapomnieć o odwołanej premierze wersji GTA? Może być trudno

Decyzja o odłożeniu debiutu najbardziej ekstremalnej wersji MiTo wzbudziła głośny jęk zawodu u miłośników włoskiej marki. Tym bardziej, że kilka tygodni wcześniej Alfa Romeo prezentowała już film i zdjęcia gotowego modelu. Auto napędzane silnikiem o mocy 240 KM, wyposażone w szperę Q2 i drapieżny bodykit przyjęte zostało z dużym entuzjazmem. Wiadomo już jednak, że jeszcze długo nie zobaczymy go na drogach. Co firma proponuje w zamian?

Czterolistna Koniczynka to znak rozpoznawczy aut Alfa Romeo o sportowym usposobieniu. Nie dziwi zatem, że wersja MiTo nosząca ten przydomek otrzymała najmocniejszy z przewidzianych dla modelu silników. Pod maską pracuje 170-konny, turbodoładowany motor o pojemności 1,4 l. Jest to jednocześnie debiut nowej rodziny silników MutliAir opracowanej przez inżynierów Fiata (więcej na ich temat znajdziecie tutaj ). Inną nowością jest udoskonalona, sześciostopniowa skrzynia C635.

Aby ułatwić skuteczne wykorzystanie drzemiącego pod maską potencjału, auto wyposażono także w system aktywnego zawieszenia, opracowany we współpracy z firmą Magneti Marelli. W zależności od sytuacji na drodze, kierowca będzie mógł wybrać jeden z trzech trybów jego pracy: Normal, All Weather lub Dynamic. Limitowana edycja, oprócz kilku, ledwo zauważalnych stylistycznych detali, otrzymała także nowe, siedemnastocalowe felgi aluminiowe. Czy to wszystko wystarczy na otarcie łez po MiTo Gran Turismo Allegerita?

Bartosz Sińczuk

ZOBACZ TAKŻE:

Alfa Romeo MiTo GTA

MiTo Imola tylko dla Japończyków - ZOBACZ TUTAJ

Samochody: Alfa Romeo Spider - ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Agora SA