Wyjątkowy to mało powiedziane

26 września w Los Angeles pod młotek trafi niezwykły samochód. Jeśli ważne jest dla Was, by w swoim aucie wyróżniać się z tłumu, powinniście zdecydowanie obejrzeć ten wyjątkowy pojazd

Nazywa się Dodge Deora. Zaprojektował go Harry Bentley Bradley, a zbudowali w 1965 r. legendarni hot-rod'owcy - bracia Alexander. Niezwykły pickup bazuje na innym ówczesnym modelu Dodge'a - A100. Początkowo miał być po prostu kolejnym tzw. "customem", jednak szefostwo Chryslera tak bardzo zakochało się w projekcie, że postanowiło go przygarnąć, nadając jednocześnie status swojego modelu studyjnego. Deorę tylko raz wystawiono do "zawodów" piękności. Było to w 1976 roku podczas odbywającej się w Detroit Autoramy. Zgarnęła wtedy aż dziewięć trofeów, w tym prestiżową nagrodę Ridlera.

Auto jest doprawdy niezwykłe. Ciężko znaleźć w nim choć jeden element, który by nie zaskakiwał. Miejsce dla dwóch osób w kabinie oraz wielka przestrzeń ładunkowa z tyłu pozwala sklasyfikować Deorę jako pewną odmianę pickupa. Osobliwą o tyle, że dach znajduje się na wysokości odpowiadającej bardziej autom sportowym, niż półciężarówkom. Nie mniej ciekawie jest też w środku. Umieszczona na ruchomym wysięgniku kierownica, z dwoma "uchwytami" zamiast standardowej obręczy, przywodzi na myśl amerykańskie filmy science-fiction z lat 60. "Retro-futurystyczne" wrażenie podsyca dodatkowo rząd zegarów umieszczonych w drzwiach kierowcy.

Do tego auta nawet nie wsiada się w "normalny" sposób. Wprawne oko z łatwością wychwyci, że Deora nie posiada standardowych drzwi. Jak zatem dostać się do środka? Nie jest to wcale proste. Trzeba bowiem unieść przednią szybę i obrócić o 90 stopni element znajdujący się między reflektorami! Niepraktyczne? Zdecydowanie. Jednak użytkowość nigdy nie była celem konstruktorów tego auta. Nie musieli też martwić się o to, czy zastosowane przez nich rozwiązania trafią później do seryjnej produkcji. Auto to powstało bowiem w jednym tylko egzemplarzu! I choćby z tego względu jest wyjątkowo smakowitym kąskiem.

Jeśli - podobnie jak szefostwo Chryslera - zakochaliście się w tym aucie, powinniście odwiedzić 26 września Petersen Automotive Museum w Los Angeles. Jeśli dodatkowo posiadacie zbędne 500 tys. dolarów, możecie spróbować swoich sił w licytacji. Zwycięzca aukcji, oprócz samego auta, otrzyma również bogatą dokumentacje dotyczącą Deory - włącznie z pierwszymi notatkami i szkicami samego Bradley'a. 

Bartosz Sińczuk

Prawdziwy rodzynek od AMG - ZOBACZ TUTAJ

Valentino Balboni i Lamborghini na jego cześć

Samochodem po Europie - PORADNIK

Samochody: Dodge Charger - ogłoszenia

Więcej o: